Popołudnie w Łomiankach mogło zakończyć się dla jednej z mieszkanek poważną stratą, gdyby nie szybka interwencja służb. Próba wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta” została udaremniona, a sprawca zatrzymany na gorącym uczynku. Zdarzenie przypomina, że oszuści wciąż aktywnie działają i stosują coraz bardziej wyrafinowane metody, by zdobyć zaufanie ofiar.
Jak wyglądała próba oszustwa w Łomiankach?
Zdarzenie miało miejsce w godzinach popołudniowych, kiedy do mieszkanki Łomianek zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako funkcjonariusz policji i przekonał kobietę, że jej oszczędności oraz cenne przedmioty są zagrożone przez niebezpieczną grupę przestępczą. W rozmowie oszust sugerował, by współpracowała z „policją” i przekazała gotówkę oraz biżuterię osobie, która miała pojawić się niebawem pod jej adresem.
Na szczęście kobieta zorientowała się, że może mieć do czynienia z próbą wyłudzenia i poinformowała prawdziwych policjantów. Funkcjonariusze z komisariatu w Łomiankach oraz komendy w Starych Babicach natychmiast zareagowali, pojawiając się na miejscu przed oszustem. Podczas próby odebrania pieniędzy mężczyzna został zatrzymany.
Kulisy zatrzymania oraz dalsze losy podejrzanego
Policja ustaliła, że zatrzymany to 22-letni mieszkaniec Warszawy, notowany już wcześniej przez organy ścigania. Wobec mężczyzny istniał aktualny nakaz doprowadzenia do aresztu śledczego, a także był poszukiwany przez sąd i prokuraturę, które próbowały ustalić jego miejsce pobytu. Po ujęciu usłyszał zarzut usiłowania oszustwa.
Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd Rejonowy dla Warszawy Żoliborza przychylił się do tego wniosku i zdecydował o umieszczeniu mężczyzny w areszcie na okres trzech miesięcy. Zatrzymanie uniemożliwiło dalsze działania przestępcze i być może uchroniło kolejne osoby przed stratami.
Najczęstsze metody oszustw telefonicznych — jak się nie dać nabrać?
Oszustwa „na policjanta” czy „na wnuczka” to obecnie jedne z najpowszechniejszych metod działania przestępców. W tego typu przypadkach, dzwoniący podszywa się pod urzędnika lub funkcjonariusza służb, informując o zagrożeniu pieniędzy i nakłaniając do przekazania gotówki w imię udziału w policyjnej akcji.
Warto pamiętać, że prawdziwi policjanci nigdy nie żądają od obywateli przekazywania pieniędzy osobom trzecim ani nie informują o trwających śledztwach przez telefon. Nigdy nie proszą także o udział w rzekomych tajnych operacjach. W razie jakichkolwiek wątpliwości co do tożsamości rozmówcy należy natychmiast przerwać rozmowę i samodzielnie skontaktować się z najbliższą komendą lub zadzwonić pod numer alarmowy 112.
Jak zadbać o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich?
Edukacja i rozmowy z rodziną to jeden z najskuteczniejszych sposobów walki z telefonicznymi oszustwami. Szczególną uwagę warto poświęcić seniorom, którzy częściej stają się celem takich przestępców. Regularne informowanie bliskich o metodach działania oszustów oraz instruowanie ich, jak zachować się w przypadku podejrzanego telefonu, znacząco zwiększa szanse na uniknięcie zagrożenia.
Nie wolno bagatelizować podejrzanych telefonów, zwłaszcza gdy rozmówca wywiera presję lub żąda przekazania dużych sum pieniędzy. Najlepiej unikać udzielania jakichkolwiek informacji i niezwłocznie zgłosić zdarzenie służbom.
Podsumowanie: czujność i wiedza – kluczowe w zapobieganiu oszustwom
Łomianki po raz kolejny udowodniły, że współpraca społeczeństwa z policją może skutecznie powstrzymać przestępców. Opisana sytuacja pokazuje, jak istotne jest zachowanie ostrożności i szybka reakcja w przypadku prób wyłudzenia pieniędzy, zwłaszcza wśród osób starszych. Odpowiednia wiedza i wzajemne wsparcie to najskuteczniejsza ochrona przed działalnością oszustów.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji

