Sprawa bez przedawnienia – 42-latek usłyszał zarzuty 23 lata po dokonaniu przestępstwa

Okazuje się, że dla warszawskich funkcjonariuszy nie ma spraw nieaktualnych. Po 23 latach policjanci ustalili tożsamość jednego z czterech sprawców rozboju w wołomińskim domu jednorodzinnym.

Sprawa z lat 90.

Wytypowany przez funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie mężczyzna, to jeden z uczestników wydarzeń z lipca 1999 roku. Chodzi o rozbój, jakiego dokonano w jednym z domów jednorodzinnych na terenie wołomińskiego powiatu. Jak przekazała pełniąca funkcję rzecznika komendy Monika Kaczyńska, w napaści uczestniczyło czterech mężczyzn, którzy w nocy wtargnęli na teren posesji.

Zgodnie z ustalonym przebiegiem zdarzeń, uciekający się do gróźb, a w końcu przemocy, napastnicy zmusili właściciela domu do wydania im zgromadzonej w posiadłości gotówki. Gdy początkowy przymus słowny nie odniósł skutku, mężczyźni przystąpili do grożenia domownikom bronią palną, a także dopuścili się innych brutalnych zachowań. W wyniku kradzieży przestępcy zdobyli 20 tysięcy złotych, cztery tysiące dolarów oraz biżuterię o dużej wartości. Podczas prowadzonego w roku 1999 śledztwa nie udało się ustalić sprawców.

Nowe technologie – nowe możliwości

Do sprawy rozboju wrócono w tym roku. Badaniem zebranych 23 lata temu dowodów zajęli się policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego z komendy w Wołominie, którzy cały czas współpracują z Prokuraturą Rejonową. Sięgnięto po najnowsze rozwiązania technologiczne. Dzięki działaniom Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Stołecznej Policji udało ustalić się jednego z uczestników tamtych zdarzeń. Do kontaktu z 42-letnim dziś podejrzanym doszło pod koniec lutego tego roku. Jak się okazało, odbywa on obecnie wyrok za inne przewinienia w jednym z zakładów karnych.

Podejrzanego doprowadzono do Prokuratury Rejonowej w Wołominie, gdzie przedstawiono mu zarzut rozboju. Mężczyzna odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Nie przyznał się też do popełnienia zarzucanego mu czynu. Na wniosek prokuratora zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Jak poinformowała reprezentująca Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga Katarzyna Skrzeczkowska, sprawa jest dalej badana i planowane jest dążenie do wykrycia pozostałych sprawców.

1 komentarz

Dodaj komentarz