Zmiany w projekcie wylotówki w kierunku Gdańska – z planów usunięto połączenie z przyszłą Trasą Mostu Północnego. Ratusz zapowiada przetarg na koncepcję dla dalszego etapu

Nowa wylotówka na Gdańsk zmieniła swój kształt. Z projektu usunięto ważny węzeł łączący ten odcinek z planową Trasą Mostu Północnego. Prace już trwają, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ostrzega, że na dodanie nowego rozwiązania do istniejącej już koncepcji pozostało niewiele czasu.

Inwestycja planowana od lat

Plany na poprowadzenie nowej trasy wylotowej z Warszawy w stronę Gdańska pojawiły się już wiele lat temu. Realizacje inwestycji wstrzymała jednak w roku 2018 kierowana przez Hannę Gronkiewicz-Waltz rada miasta. Wtedy to ratusz odwołał się od decyzji umożliwiającej budowę drogi S7 przez Bemowo. Jako powód podano wówczas nieuwzględnienie istotnych czynników środowiskowych, w tych emisji gazów i pyłów, które towarzyszyłyby  zarówno realizacji, jak i eksploatacji tego odcinka. Podobnie zareagowały władze dzielnicy Bemowo, wskazując negatywny wpływ budowy na okoliczne tereny i ich mieszkańców.

W reakcji na te zawiadomienia Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wprowadziła odpowiednie zmiany w projekcie inwestycji i zarządziła przeprowadzenie dodatkowych pomiarów. Przesunięto lokalizację zaplecza budowy, ponownie rozważono konieczność wycinki kolidujących z przyszłą trasą drzew i krzewów. Przeprowadzono także kontrolę obszaru budowy pod kątem występującej na nim zwierzyny. Dodatkowo GDOŚ zobowiązała Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do przeprowadzenia badań poziomu emitowanego hałasu na tym odcinku trasy S7 w terminie 12 miesięcy od chwili oddania jej do użytku. W świetle tych przeobrażeń decyzję o kontynuowaniu inwestycji podtrzymano.

Kolejne zmiany i kolejny przetarg

W związku z tym, że pierwotne plany uległy zmianie i wycofano z nich istotny element, węzeł prowadzący do Trasy Mostu Północnego, samorządowcy obawiają się możliwych korków. To właśnie ich tworzeniu miała zapobiec nowa wylotówka. Jak wskazał GDDKiA, węzeł można w planach przywrócić, o ile władze miasta uzupełnią brakującą dokumentację. Sama GDDKiA przygotowuje się podjęcia działań, których celem będzie pozyskanie środków na kolejne etapy budowy. Gdy tylko pojawią się fundusze, ogłoszony zostanie kolejny przetarg.