W czwartek 15 lutego ogłoszone zostały wyniki sekcji zwłok 76-letniego mężczyzny, który doznał ataku kłodą, wykonanego przez wnuczka swojej partnerki. Tragiczne wydarzenie miało miejsce dzień wcześniej, w środę 14 lutego, na terenie jednej z posesji we wsi Dobczyn na Mazowszu. Emeryt stracił życie w wyniku ataku, jednak okazało się, że nie jego przemocowy charakter był bezpośrednią przyczyną zgonu. Po otrzymaniu wyników badania zwłok, 31-letni mężczyzna został zwolniony z aresztu. Sąd rozpatrzy sprawę jego winy w kontekście naruszeń ciała i znęcania się nad babcią.
Tragedia rozegrała się na terenie wsi Dobczyn, położonej zaledwie około 30 kilometrów od stolicy Polski, Warszawy. Na posesji znajdującej się przy ulicy Krzywej odnaleziono nieżyjącego 76-latka. W pobliżu znaleziono również kobietę w podobnym wieku w stanie ciężkim – została ona natychmiast przewieziona do szpitala. Informacje o zajściu przekazał Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.
Wnuczek poszkodowanej seniorki został zatrzymany w związku ze sprawą. Początkowe etapy śledztwa sugerowały, że zarówno mężczyzna, jak i kobieta padli ofiarą agresji 31-latka, który zaatakował ich drewnianym kijem. Lokalne media podały, powołując się na relacje sąsiadów, że mężczyzna ten miał problemy z psychiczne, zażywał narkotyki i był alkoholikiem.