Na obszarze Nasielska, policjanci zauważyli pewnego sobotniego dnia – 2 grudnia – nietypowe zachowanie kierującego mercedesem. Mężczyzna ten, będący pod wyraźnym wpływem alkoholu, niemalże wjechał do rowu przydrożnego. Po przeprowadzeniu testu alkomatem, okazało się, że 65-letni kierowca miał we krwi ponad 2,5 promila alkoholu. Ciekawym jest fakt, iż jako powód swojego nieodpowiedzialnego postępowania podał zakończenie zapasów kawy.
W sobotę 2 grudnia, funkcjonariusze policyjni z Komisariatu w Nasielsku patrolowali rejon Starych Pieścirog. Około godziny 13:00 na ulicy Wrzosowej zwrócili uwagę na mercedesa, który jechał w sposób niebezpieczny. Kierujący właśnie tym samochodem mężczyzna o mały włos uniknął kolizji z przydrożnym rowem. Funkcjonariusze natychmiastowo podjęli interwencję i zatrzymali pojazd celem przeprowadzenia kontroli.
Kiedy mundurowi podeszli do auta, zorientowali się, że za kierownicą siedzi mężczyzna, od którego bije intensywny zapach alkoholu. Wykonane przez nich badanie alkomatem wykazało obecność ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie 65-letniego mieszkańca gminy nasielskiej. Nieodpowiedzialne zachowanie tłumaczył koniecznością udania się do sklepu, z powodu braku kawy – informuje podkomisarz Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
W wyniku interwencji policjantów, prawo jazdy zostało zatrzymane pijanemu kierowcy.