Warszawscy strażnicy miejscy stali się świadkami niecodziennego widoku. Przy szkole na warszawskim Targówku ćwiczył mężczyzna, który miał w ręku ostre narzędzie przypominające samurajski miecz. Strażnicy podjęli zgłoszoną interwencję, gdyż w pobliżu znajdowali się uczniowie, którym groziło niebezpieczeństwo.
Samuraj na boisku szkolnym w Warszawie
Boisko szkolne to nie jest odpowiednie miejsce do trenowania sztuk walki, zwłaszcza gdy pobliżu znajdują się dzieci. Pewien 24-latek z Warszawy uznał jednak, że plac przy szkole będzie idealnym terenem do biegania i wymachiwania mieczem z około 80-centymetrowym ostrzem. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby tuż obok nie ćwiczyli uczniowie. Aktywność mężczyzny zgłoszono strażnikom miejskim, którzy w krótkim czasie przybyli na miejsce. Początkowo 24-latek współpracował ze strażnikami i odłożył miecz na bok. Gdy jeden ze strażników chciał odsunąć ostrze dalej, mężczyzna chciał odzyskać miecz i rzucił się na strażnika. Został obezwładniony i przekazany patrolowi policji. Funkcjonariusze ukarali 24-latka wysokim mandatem.