XIX-wieczne świdermajery na liście obiektów chronionych – tak zdecydował mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków

Lista objętych ochroną obiektów na terenie Warszawy i w jej okolicach nieustannie się powiększa. Wszystko dzięki działalności mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, który prowadzi aktywne działania na rzecz ochrony narodowego dziedzictwa.

Unikatowe walory artystyczne i historyczne w skali całego miasta

Lista mazowieckich zabytków powiększyła się o dwa XIX-wieczne budynki zlokalizowane przy ulicy Kościelnej 16 i 18 w Otwocku. Zdaniem konserwatora Jakuba Lewickiego świdermajery znacząco wyróżniają się na tle pozostałych obiektów miejskich i stanowią doskonały przykład architektury uzdrowiskowej.

Niezwykły jest fakt, iż w przypadku obu budynków zachowały się archiwalne projekty oraz plany przebudowy kompleksu. Dzięki temu możliwe jest prześledzenie dokładnej historii nie tylko tego terenu, ale też zachodzące zmiany w warstwie społecznej. Patrząc na to, jakie funkcje spełniały budynki, wiemy, czego w danym czasie potrzebowali mieszkańcy Otwocka.

Oprócz dokumentacji budowlanej zachowały się również archiwalne fotografie i reklamy pensjonatu oraz sklepu. Odkryto również anonse prasowe lekarzy, którzy przy ulicy Kościelnej przyjmowali pacjentów. Zachowała się także pamiątka w postaci pamiętnika z okresu II wojny światowej. Jego autorem jest Oszer Perochodnik, świadek dramatu zamieszkujących te okolicę Żydów.

Świdermajery z historią

Posesja pierwotnie należała do rodziny Zawadzkich, a budynki wzniesiono prawdopodobnie w okolicy roku 1893. Od roku 1898 do lat 20. wieku następnego funkcjonował ceniony pensjonat Jadwigi Nestorowiczówny. Co ciekawe, zachowały się z tego okresu prospekty reklamowe ukazujące ówczesny kształt obiektów i ich otoczenie. Od 1906 świdermajery pozostawały pod opieką pani Szeliskiej, stąd też powszechna nazwa posesji Willa Szeliga. W 1915 roku mieszkał tu Józef Piłsudski, co upamiętniono usytuowanym na zbiegu ulic Kościuszki i Chopina obeliskiem.

Również w roku 1915 posiadłość zakupił wspomniany już Oszer Perechodnik, właściciel warszawskiej fabryki damskich kapeluszy. Niestety, mimo próby zaciągnięcia się do Wojska Polskiego jego rodzinę i jego samego spotkał ten sam los co miliony innych Żydów. Wysiedloną familię najpierw skierowano do getta. Ci, którzy nie zginęli w samej Warszawie, ponieśli śmierć w Treblince. Losy rodziny z Otwocka opisał w roku 1943 we wspomnieniach syn Oszera, Calek Perechodnik.