Wichury się skończyły, a porządki w lasach trwają

Warszawskie Lasy Miejskie do dziś próbują uporać się ze zniszczeniami, do których doprowadziły przechodzące nad Polską wichury. Wszystkie tereny leśne w połowie lutego poniosły znaczne straty.

Ponad 20 hektarów

Nękające Polskę w ubiegłym miesiącu wichury nie ominęły Mazowsza ani jego stolicy. Według informacji przekazanych przez leśników, w wyniku porywistych wiatrów ucierpiały wszystkie obwody leśne. Łącznie na obszarach Bielany-Młociny, Bemowo-Koło, Las Kabacki i Las Sobieskiego uszkodzeniu uległo kilka tysięcy drzew. Jak do tej pory uprzątnięto ponad dwa tysiące uszkodzonych egzemplarzy. Na kilka tygodni konieczne było zamknięcie Lasu Kabackiego, na którym pozbawione drzew przestrzenie mają od kilku akrów do 2,5 hektara. Całkowity bilans zdewastowanych przez żywioł terenów to ponad 20 hektarów. Rosnący na tym obszarze drzewostan uległ całkowitemu uszkodzeniu.

Konieczne usuwanie drzew

W związku z prowadzonymi przez leśników pracami porządkowymi konieczne jest usuwanie uszkodzonych drzew. Jako pierwsze w kolejności znikają te, które znajdują się w blisko szklaków i stanowią zagrożenie dla mogących znaleźć się koło nich pieszych. W samym rezerwacie na Ursynowie usunięto ponad 830 drzew i oczyszczono ze złamanych konarów ponad 540 koron. W Lesie Sobieskiego zniknęło natomiast ponad 500 drzew. Prawdopodobnie nie jest to koniec tragicznego bilansu. Prace porządkowe nadal trwają na terenie Bródna. Las Bielański największe straty poniósł przy Cmentarzu Włoskim. W Lasku na Kole oraz Lesie Bemowo usunięto ponad 520 drzew, które mogły stanowić zagrożenie dla spacerujących tam osób.

Apel leśników do mieszkańców

Mimo prac zakrojonych na szeroką skalę i zlikwidowaniu wielu szkód, lasy nadal nie są w pełni bezpieczne. Przedstawiciele Lasów Miejskich – Warszawa apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności w czasie odbywanych na terenach leśnych spacerów. Jak zaznaczyli leśnicy, prace porządkowe jeszcze się nie zakończyły i niebezpieczeństwo nadal występuje.