Warszawa dla wtajemniczonych, czyli zobacz to, czego sami warszawianie mogli nie widzieć. Przystanek pierwszy.

Nie ma chyba w kraju osoby, która choć raz nie odwiedziłaby stolicy. Wycieczka szkolna do Warszawy to obowiązkowy punkt programu w każdej szkole. Nietrudno zauważyć, że jeden dzień to zdecydowanie za mało na zwiedzenie całego miasta. Dwa, trzy dni też nie pozwolą nam na odkrycie wszystkich tajemnic tego wyjątkowego miejsca. Tak naprawdę wielu mieszkańców stolicy nie zna niektórych dostępnych dla nich na co dzień atrakcji.

Przystanek pierwszy – Plac Słoneczny

Na Starym Żoliborzu nietrudno ulec urokowi starych, kameralnych kamieniczek. Stylistyka międzywojenna połączona z architektoniką magnackich willi pozostawia na odwiedzających to miejsce niezatarte wrażenie. Na szczególną uwagę zasługuje jednak zlokalizowany na Żoliborzu Oficerskim Plac Słoneczny. Nazwa tego terenu jest nieprzypadkowa i stanowi dokładne odzwierciedlenie zamysłu tworzącego go urbanistów i architektów.

Gdzie ten zegar, czyli co poszło nie tak

Plac Słoneczny miał pełnić funkcję tarczy zegara. Za wskazującą porę dnia wskazówkę miał służyć cień zasadzonego na nim drzewa. Pomysł z całą pewnością był oryginalny i bardzo ciekawy. Zegar słoneczny stworzony z połączenia działalności człowieka i natury przyciągałby rzesze zainteresowanych. Natura to jednak kapryśna dama. Wyrastająca na Placu Słonecznym topola, czuje się w tym miejscu tak dobrze, że jej korona rozkłada się na wszystkie strony, co oczywiście uniemożliwia odczytywanie z naziemnej tarczy dokładnej godziny. Niemniej jednak warto odwiedzić to miejsce, choćby ze zwykłej, ludzkiej ciekawości.

Tym, których interesuje tematyka zegarów, nie tylko tych słonecznych, polecamy uwadze jedno z poświęconych chronometrom muzeów.