Od kilku tygodni trwa dyskusja nad zaproponowanym przez władze miasta projektem, przewidującym rozszerzenie miejskiej strefy zieleni. Pomysł, który w wielu miejscach wzbudziłby entuzjazm, w stolicy musi zmierzyć się z ostrą krytyką.
Varsavianiści przeciw zmianom w mieście
Mimo powszechnie panującego przekonania, iż zwiększenie populacji drzew na terenach miejskich jest konieczne nie tylko dla psychicznego, ale przede wszystkim fizycznego zdrowia obywateli w Warszawie podniosły się głosy sprzeciwu przeciw takim działaniom. Specjalizujący się w historii stolicy varsavianiści przekonują, że wysokie drzewa podziałają na szkodę estetycznego aspektu miasta.
Jak przekonuje przedstawiciel Stowarzyszenia Obrońcy Zabytków Warszawy, vasravianista Janusz Sujecki, proponowane przez władze projekty to działanie na niekorzyść warstwy historycznej stolicy. Według niego starania te mają doprowadzić do zasłonięcia obiektów zabytkowych. Razem z innymi członkami Stowarzyszenia przekonuje, że w ten sposób dwupiętrowe kamieniczki zlokalizowane przy ulicy Mokotowskiej i Chmielnej znikną za zielonym murem.
Zmiany na lepsze, czy odcięcie się od historii?
Według działających w stolicy varsavianistów plany zmian na zabytkowych ulicach Warszawy, to działania prowadzące do odcięcia się od miejskiej historii. Zdziwieniem napawa ich też brak reakcji ze strony innych środowisk, w tym przewodników po Warszawie.
Na poparcie swoich słów Janusz Sujecki przytoczył upadły już projekt zagospodarowania przestrzeni przy ulicy Ząbkowskiej i Targowej. Tam także planowano podobne zmiany, jednak inicjatywa upadła.
Stanowisko varsavianistów jest jednak niezrozumiałe nie tylko dla propagatorów zielonego pomysłu, ale i dla samych mieszkańców. W licznych komentarzach możemy przeczytać o ich poparciu dla stworzenia nowych stref miejskiej zieleni. Jak mówią, o historii Warszawy nikt nie zapomni, jednak stolica nie jest muzeum a żywym organizmem, w którym człowiek żyje. Co za tym idzie – zmienia ją i kształtuje miasto wraz z upływem lat.
W opinii obywateli stolicy większe zrozumienie SOZW znalazłoby, dążąc do przeprowadzenia prac konserwatorskich w ramach wskazanych przez nich zabytkowych ulic. Takie prace odbywają się na terenie całego kraju, co znacząco wpływa na pozytywny odbiór historycznych polskich miast.