Styczeń wyraźnie daje się we znaki mieszkańcom stolicy. Od nowego roku niemalże codziennie słyszymy o wybuchu mniejszego lub większego pożaru. Tym razem płomienie pojawiły się na warszawskiej Pradze w mieszkaniu przy ulicy Jagiellońskiej 62. Strażacy ewakuowali mieszkańców budynku, a jedna osoba trafiła do szpitala.
Spłonęło mieszkanie na piątym piętrze
Jak poinformował Jarosław Dobrzewiński z warszawskiego oddziału straży pożarnej, akcja rozpoczęła się około godziny 04.00 nad ranem. W momencie przybycia pomocy widoczne były już płomienie wydobywające się z okien po obu stronach mieszkania. W wyniku pożaru spaleniu uległ cały objęty żywiołem lokal.
Akcja strażaków i ewakuacja mieszkańców
Do akcji gaśniczej skierowano siedem zastępów strażackich. Oznacza to, że na miejscu pracowało blisko trzydziestu strażaków. Ich działania nie ograniczały się jednak do opanowania i stłumienia ognia. W pierwszej kolejności priorytetem było wyprowadzenie z płonącego budynku wszystkich osób przebywających w zagrożonej strefie. Dotyczyło to w szczególności lokatorów zajmujących mieszkania powyżej piątego piętra, gdyż właśnie tam koncentrowała się większość wytworzonego w procesie spalania dymu. Po mniej więcej dwóch godzinach akcja została zakończona. Jedną osobę przewieziono do szpitala.
Widoczne ślady zdarzenia
Na elewacji budynku przy ulicy Jagiellońskiej 62 doskonale są widoczne ślady po nocnym zajściu. Szyby w oknach mieszkania na piątym piętrze są nie tylko wybite, ale też otoczone czarnymi śladami spalenizny z obu stron. Przed samym budynkiem natomiast leżą rzeczy, takie jak zniszczone meble, które w trakcie akcji wyrzucono z mieszkania.