Co można zobaczyć nieopodal, czyli zwiedzanie okolic Warszawy. Dworek Cieszkowskich w Nowej Suchej

Pałace i dwory przyciągają wielbicieli historii i architektury, którzy korzystają z każdej możliwości odwiedzenia kolejnych posiadłości. Na brak atrakcji nie mogą z pewnością narzekać przebywający w okolicach Warszawy. Jednym z miejsc, które szczerze polecamy wszystkim chętnym zobaczenia czegoś więcej, jest dworek Cieszkowskich w Starej Suchej, oddalonej od centrum Warszawy o niecałe 80 kilometrów.

Dworek rodziny Cieszkowskich

Już zewnętrzny wygląd dworku wprawia w dobry nastrój. Wzniesiona z modrzewiowych desek budowla wymalowana na biało zaprasza na piękną werandę i do swoich wnętrz. Z górującego nad wejściem trójkątnego tympanonu przywołuje odwiedzających inskrypcja: Sub veteri sed parentali, co znaczy Pod dachem starym, lecz rodzicielskim.

Urokliwy dworek w Starej Suchej przez ponad 200 lat, bo od początku swojego istnienia, czyli wieku XVIII, należał do rodu cieszkowskich. Najsłynniejszym jego lokatorem był polityk, fundator Wyższej Szkoły Rolniczej w Żabikowie, August Cieszkowski.

Zlokalizowany w malowniczej, przepełnionej zielenią okolicy dworek przetrwał lata wojny, po których został przekazany w ręce działających w ramach okolicznych PGR-ów rybaków, którzy, niestety, nie potrafili docenić jego piękna i należycie o niego zadbać. Stan posiadłości uległ wówczas znacznemu pogorszeniu. Jednak i dla niego przyszły szczęśliwsze czasy.

Nowy właściciel w Starej Suchej

W roku 1988 dworek rodziny Cieszkowskich zakupił Marek Kwiatkowski, historyk sztuki i dyrektor warszawskich Łazienek. Wraz z żoną zadbał o pozyskanie środków, które pozwoliły na wyremontowanie posesji wraz z przylegającym do niej parkiem. W nim natomiast Kwiatkowscy urządzili Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego. Dziś można podziwiać tam zabytkowe budowle wykonane z drewna, które małżeństwo sprowadziło na teren posiadłości z Podlasia.

Co ciekawe obecny właściciel dworku jest nie tylko wielbicielem sztuki, ale też zwierząt, w szczególności koni. Przybywając w odwiedziny do Starej Suchej nie jest trudno napotkać pasące się wokół posiadłości konie.