Polichromie z początku ubiegłego stulecia odkryto podczas prac w willi przy ulicy Modlińskiej. Aby uchronić je przed zniszczeniem, podjęto decyzję o przeniesieniu ich do pracowni konserwatorskiej. Tam wartościowe zdobienia odzyskają dawny blask.
Odkrycie na ścianach willi
Malowidła, które trafiły do renowacji, odkryła w 2016 roku jedna z pracownic Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków. Zły stan budynku przy ulicy Modlińskiej 257, w której mieściły się polichromie, zdecydował o ich przeniesieniu. Jak tłumaczyli przedstawiciele pracowni konserwatorskiej, podczas demontażu malowideł ze ścian willi zachowano najwyższe środki ostrożności.
W komunikacie Biura Stołecznego Konserwatora możemy przeczytać, jak przebiegał cały ten proces. Po odpowiednim przygotowaniu ścian cenne malowidła oczyszczono z wtórnych warstw farby. Aby nie doszło do uszkodzenia cennego znaleziska, polichromie zabezpieczono odpowiednimi preparatami. Zabezpieczono je również bibułką japońską oraz bawełnianą gazą. Następnie, korzystając z konstrukcji usztywniającej, odcięto warstwę tynku, na której widniały malowidła. Elementy powrócą do willi przy ulicy Modlińskiej po zakończeniu prac restauracyjnych na terenie obiektu.
Cenne znalezisko o wysokich walorach artystycznych
Jak informowało Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków, odkryte sześć lat temu malowidła prezentują wysoką wartość artystyczną. Na szczególną uwagę zasługują te, które pokrywały ściany klatki schodowej. Tam właśnie zauważyć można było imponujące meandry, rozety, główki aniołków, a także pęki kwiatów.
Przejęte przez Biuro Konserwatora polichromie powstały na początku wieku XX. Zleceniodawcą miał być właściciel willi, Leon Hajdziony. Przypuszcza się, że zdobienia zamalowano w latach 20. i 30., kiedy to majątek przejął Skarb Państwa, a w willi powstał ośrodek dla kobiet o wątpliwej moralności.