31-letni Gruzin, którego działalnością było podrabianie dokumentów, usłyszał aż 400 zarzutów karnych. Wśród fałszowanych przez niego papierów znajdowały się przede wszystkim różne zaświadczenia. Te umożliwiałyby jego klientom podjęcie pracy w transporcie osób, a więc były to między innymi prawa jazdy, licencje taksówkarskie oraz orzeczenia medyczne do pracy od lekarza i psychologa. Teraz mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie fałszerza miało miejsce na początku października ubiegłego roku. Akcję przeprowadzili funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej. Jak ustalono, Gruzin przebywał w Polsce nielegalnie – nie dysponował wymaganymi dokumentami uprawniającymi do pobytu. Co ciekawe, podejrzany pracował jako przewoźnik osób za pomocą dwóch popularnych aplikacji mobilnych. W trakcie zatrzymania udało się odkryć zdjęcia praw jazdy i paszportów z wizerunkiem Gruzina, ale z danymi innych osób.
Ze względu na podejrzenie, że mężczyzna jest zaangażowany w fałszowanie dokumentów, przeprowadzono przeszukanie jego mieszkania. W efekcie tej akcji straż graniczna odkryła i zabezpieczyła 6 polskich i 12 zagranicznych praw jazdy, strony personalizacyjne paszportów – w tym dwie polskie i 13 innych państw, 342 sztuki zapytań o niekaralność, 17 identyfikatorów kierowcy oraz licencje taksówkarskie i orzeczenia medyczne – poinformowała rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, kpt. Dagmara Bielec.