Kwestia bezpieczeństwa na Odolanach: rosnąca liczba mieszkańców, ciężarówki łamiące przepisy i oczekiwana droga techniczna

Rejon Odolan w Warszawie, nazywany przez mieszkańców „dzikim zachodem”, charakteryzuje się swoją unikalną mieszanką bloków mieszkalnych i zakładów produkcyjnych. Bezpieczeństwo stało się obiektem zmartwień, zwłaszcza w kontekście przyszłego wzrostu liczby mieszkań i tragicznego wypadku, który miał miejsce na początku roku, gdy 14-letni chłopiec został potrącony przez kuriera.

Od kilku miesięcy utrzymuję regularny kontakt z ludźmi zamieszkującymi Odolany. Dokładnie monitorują oni każdą nową informację dotyczącą zmian w ich okolicy. Szczególnie interesuje ich planowane wprowadzenie drogi technicznej dla pojazdów ciężarowych. Wydawało się, że sytuacja zaczyna się poprawiać po otrzymaniu listu od dyrektora Biura Zarządu Ruchu Drogowego (BZRD) do burmistrza Woli i rady dzielnicy.

Mieszkańcy Odolan byli bardzo podekscytowani informacją o postępach w pracach nad drogą techniczną. Wydawało się to rewolucyjne – coś w końcu zaczynało się dziać, a nawet pojawiały się prognozy dotyczące terminu realizacji inwestycji. Gdy skierowałem to pytanie do Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta, spotkałem się jednak z zaskoczeniem i zakłopotaniem.

Okazuje się, że przebudowa dróg publicznych na terenie Odolan nie jest bezpośrednią inwestycją miasta, ale wynika z inicjatywy grupy inwestorów. Zawarli oni dwa porozumienia z miastem, na mocy których mają przygotować projekt budowlany (wraz ze wszystkimi uzgodnieniami) oraz dostarczyć materiały niezbędne do uzyskania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRiD). Informacje te przekazał Rafał Ziemicki ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta.