W ostatnią sobotę, po raz pierwszy odnotowano, że pociąg InterCity o nazwie „Chopin” opuścił Warszawę kierując się do niemieckiego miasta Monachium. Jednakże, podróż ta nie była typowa – pociąg nie miał na pokładzie ani jednego pasażera z polskiej stolicy. Niespodziewane przeszkody stanęły na drodze przewoźnika, uniemożliwiając sprzedaż biletów. Wszystko wskazuje na to, że za tę sytuację odpowiedzialne są koleje austriackie, które częściowo przyznają się do powstałego zamieszania.
Kilka dni przed planowanym odjazdem „Chopina” z Warszawy do Monachium, nabywanie biletów na to połączenie było niemożliwe. Zarazem zaczęły napływać pytania kierowane do PKP Intercity, które wyjaśniło, że źródło problemu tkwi po stronie austriackiej. Przypomnijmy, trasa tego pociągu prowadzi przez Kraków, Ostrawę, Wiedeń i Linz, aż do Salzburga i ostatecznie do Monachium.
Izba prasowa PKP Intercity udzieliła oficjalnego oświadczenia na ten temat: „Powód, dla którego nie można było zakupić biletu na pociąg Chopin jadący do Monachium, związany jest z problemami dotyczącymi dostarczania i wczytywania danych taryfowych do systemu oraz niewłaściwego połączenia między systemami operatorów danego połączenia, w tym przypadku PKP Intercity i austriackimi kolejami ÖBB”.