Do 10 lat więzienia grozi zatrzymanemu 28-latkowi, którego policjanci z Woli zatrzymali podczas próby ucieczki po dokonaniu kradzieży w jednym z domów. Podejrzenie włamania na zgłosili na komisariat zaniepokojeni sąsiedzi.
Kamuflaż nie zdał się na wiele
Panująca w listopadzie pogoda i szybko zapadające ciemności to wręcz idealne warunki do kradzieży. Ciemne ubranie, zasłonięta twarz i niepostrzeżenie można wejść na słabiej chronioną posesję. Tak zapewne myślał zatrzymany na początku miesiąca mężczyzna, którego policjanci z komendy na Woli zatrzymali podczas próby oddalenia się z miejsca zdarzenia. Zaalarmowani przez sąsiadów funkcjonariusze przybyli pod wskazany w zgłoszeniu adres. Na miejscu zauważyli przyodzianego w rękawiczki i kominiarkę mężczyznę. Właśnie w tej chwili przechodził on przez płot biegnący wokół domu. Miał przy sobie sportową torbę, która wyglądała na zapakowaną.
Podejrzany zauważył zbliżających się policjantów i natychmiast podjął próbę ucieczki w kierunku pobliskiego terenu leśnego. Na szczęście przybyły na miejsce patrol wykazał się sprawnością fizyczną oraz determinacją i w efekcie mężczyznę szybko ujęto. W związku z agresywnym zachowaniem podejrzanego obezwładniono i zakuty w kajdanki. 28-latka doprowadzono następnie do celi i zabezpieczono jego zdobycz. Wśród zabezpieczonych przedmiotów znalazły się pieniądze, perfumy, biżuteria i sprzęt elektroniczny, których łączną wartość oceniono na blisko 100 tysięcy złotych.
Podejrzany z kryminalną przeszłością
Jak wynika z ustaleń śledczych z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu, podejrzany dostał się do domu, wybijając szybę w balkonowym oknie. Co więcej, nie było to jego pierwsze przestępstwo. Zatrzymany już kilkukrotnie był zatrzymywany za podobne czyny. W kwietniu tego roku opuścił zakład karny, w którym przebywał przez ostatnie trzy lata. Obecnie przebywa on w areszcie tymczasowym. Mężczyźnie postawiono zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.