O zatrzymaniu 27-letniego mężczyzny poinformowali policjanci z komendy we Włochach. W sylwestrową noc doszło do podpalenia samochodu i skrzynki gazowej. Jak przekazał rzecznik policji rejonowej, zatrzymany usłyszał już zarzuty.
Podpalenie bez powodu
Zatrzymanego 27-latka doprowadzono do prokuratury. Tam usłyszał zarzuty, mówiące o uszkodzeniu mienia w postaci pojazdu oraz skrzynki gazowej. Mężczyznę oskarżono również o stworzenie bezpośredniego zagrożenia eksplozją materiału wybuchowego, co mogło doprowadzić do poważnych skutków dla życia, zdrowia i mienia wielu znajdujących się w pobliżu osób. Charakter tych czynów określono jako chuligański. Zatrzymany nie miał żadnego wyraźnego powodu, poza zwykłym lekceważeniem przepisów, do podjęcia opisanych wcześniej działań. Na wniosek prokuratora rozpatrujący sprawę sędzia postanowił o zastosowaniu wobec oskarżonego środka zapobiegawczego w postaci trzech miesięcy pozbawienia wolności.
Jeden z nocnych pożarów
Ostatnia noc sylwestrowa nie należała do najspokojniejszych. Pożary na posesjach to jeden z wielu problemów, z którymi mierzyli się pełniący wówczas służbę funkcjonariusze. Zdarzenie, do którego przyczynił się zatrzymany przez policjantów z dzielnicy Włochy mężczyzna, doszło na ulicy Długopolskiej. Zgłoszenie o płonącym pojeździe dotarło na komisariat pół godziny po północy. W ramach działań służb straży pożarnej ewakuowano mieszkańców pobliskich budynków jeszcze przed przybyciem funkcjonariuszy policji.