Najpierw wzbudzali zaufanie i nawiązywali więź. Następnie oferowali pomoc w rozwiązaniu finansowych problemów. Gdy otrzymywali pełnomocnictwo do majątku podopiecznych, raczyli ich zatrutym alkoholem.
Wybierali starsze schorowane osoby, zadłużone i uzależnione
Jak wynika z poczynionych w drodze śledztwa ustaleń, sprawcy za cel swoich działań obierali osoby, które od dłuższego czasu znajdowały się w trudnej sytuacji życiowej. Największym zainteresowaniem cieszyły się osoby zadłużone, borykające się z chorobą alkoholową.
Sprawcy w pierwszej kolejności zaprzyjaźniali się z interesującymi ich personami, pomagali w codziennych czynnościach, takie jak zakupy, również napojów wysoko procentowych. W ten sposób wchodzili do łask swych przyszłych ofiar i pod pozorem pomocy uzyskiwali pełnomocnictwo do zarządzania ich majątkiem. Potem pozostawało już tylko pozbyć się niewygodnych przyjaciół i przystąpić do spieniężania ich mienia.
Chodziło głównie o nieruchomości
Zdaniem prowadzących śledztwo detektywów osobom, które brały udział w całym procederze, chodziło przede wszystkim o uzyskanie prawa do mieszkań zwiedzionych przez nie poszkodowanych. Jak wynika z zeznań jednego z uczestników przestępstw, było to dokładnie przemyślane i zaplanowane działanie.
Przesłuchiwany w marcu ubiegłego roku Robert S. przyznał, że był odpowiedzialny za weryfikację stanu majątkowego przyszłych ofiar. Badał między innymi poziom zadłużenia należących do ofiar nieruchomości, ustalał wysokość dostępnych na ich rachunkach bankowych środków. Jak twierdził, na tym kończyła się jego rola.
Mężczyzna poinformował jednak funkcjonariuszy, iż wiedział, że przewodzący grupie 43-letni Roman P. doprowadza do śmierci pokrzywdzonych, podając im do spożycia zatruty izopropanolem alkohol. W toku postępowania Roman S. podał policji personalia sześciu pozbawionych w ten sposób życia osób. W wyniku złożonych przez siebie zeznań Roman S. usłyszał zarzut niezawiadomienia o przestępstwie.
Podejrzanych zatrzymano w grudniu 2021 roku
Dzięki złożonym przez Roberta S. zeznaniom, w grudniu ubiegłego roku śledczy zatrzymali cztery związane z przestępstwem osoby. Są to bracia Roman i Krzysztof P., Wiesław A. oraz Paweł S..
Organizatorem zbrodniczego przedsięwzięcia miał być 43-letni Roman P.. Mężczyźnie postawiono zarzuty pozbawienia życia sześciu osób i oszustwa prowadzące do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem poszkodowanych.