We wrześniu zbiórki pieniędzy w parafiach, dziś otwarte protesty na ulicy. Mieszkańcy Warszawy poruszeni losem dzieci z Michałowa strajkowali dziś przed Komendą Główną Straży Granicznej.
W imię równości i prawa do wolności
01 października 2021 roku przed siedzibą Straży Granicznej na Mokotowie odbyły się demonstracje, w których wzięły udział rodziny z dziećmi. Zgromadzeni protestowali wobec sposobu, w jaki traktowani są koczujący na polsko-białoruskiej granicy uchodźcy. Protest pod hasłem Rodzice dla rodziców. Nie dla pushbacków na granicy! zorganizowała lokalna aktywistka, Urszula Dragan. Jako mama kilkuletniej córki otwarcie opowiada się przeciw niesprawiedliwości i niegodnemu traktowaniu ludzi, którzy proszą o pomoc. Na swoim profilu na portalu Facebook Urszula Dragan podkreśla, jak ważne jest traktowanie wszystkich ludzi równo i z poszanowaniem ich praw. Podążający za jej przykładem mieszkańcy stolicy wyrażają nadzieję, że ich protest wpłynie na decyzje władz i wszystkich tych, którzy jako funkcjonariusze państwowi winni nieść pomoc potrzebującym.
Żaden człowiek nie jest nielegalny
Prezentowane przez protestujących hasła, jasno pokazują stosunek społeczeństwa do wydarzeń z Michałowa i decyzji władz. Żaden człowiek nie jest nielegalny, Gdzie są dzieci?, Proszę nie zostawiać dzieci w lecie, Kto wydał rozkaz? – to tylko niektóre z eksponowanych haseł. Siłę przekazu zwiększa widok bawiących się na ulicy dzieci, które przybyły na spotkanie razem z rodzicami. Organizatorzy wręczyli małym uczestnikom kolorową kredę z prośbą o użycie jej do obrysowania stóp. Rysunki te miały symbolizować ślady pozostawione przez małych uchodźców, którzy zostali wywiezieni ponownie na teren Białorusi.
Akcje protestacyjne mają trwać przez tydzień. Codziennie uczestnicy demonstracji będą gromadzić się przed siedzibą Straży Granicznej na Mokotowie o godzinie 17.00, by przez kolejnych 60 minut wyrażać swoją solidarność z dziećmi z Michałowa i innymi pozbawionymi pomocy uchodźcami.