Prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa studentki z Portugalii, którą martwą znaleziono na terenie kampusu Akademii Wychowania Fizycznego w październiku 2021 roku. Przeprowadzona sekcja zwłok i śledztwo wykazały jako przyczynę śmierci kobiety nieszczęśliwy wypadek.
Nieszczęśliwy początek roku akademickiego
Do makabrycznego odkrycia doszło w czwartek, 14 października 2021 roku. Na balkonie jednego z budynków należących do kompleksu Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie znaleziono zwłoki kobiety. Policję około godziny 08.00 rano zaalarmował jeden z pracowników uczelni.
O kolejnych poczynaniach służb opowiadała rzecznik prasowa Komendy Rejonowej Policji Warszawa V Elwira Kozłowska. Jak wówczas informowała, przybyli na miejsce ratownicy medyczni potwierdzili zgon kobiety. Miejsce zdarzenia pod nadzorem prokuratury badali obecni na miejscu funkcjonariusze policji.
Zginęła 20-letnia obywatelka Portugalii
Po wstępnym dochodzeniu wiadomo już było, że denatka to 20-letnia obywatelka Portugalii. Ustalono też, nie należała ona do grona studentów AWF w Warszawie. Kolejne działania miały na celu ustalenie tożsamości kobiety, poznanie powodów jej obecności na terenie kampusu oraz, oczywiście, poznanie przyczyny jej śmierci.
O wynikach śledztwa mówiło się już niespełna tydzień od dokonanego odkrycia. Jak informowała reprezentująca Prokuraturę Okręgową w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, Portugalka była studentką ekonomii na Uniwersytecie Beira Interior. Do stolicy Polski przyjechała w ramach programu międzynarodowego Erasmus w roku 2020, gdzie podjęła naukę na Politechnice Warszawskiej.
Pierwsze wyniki sekcji zwłok znane były już tydzień po odkryciu ciała. Jak informowała wówczas prokuratura, wykluczono udział osób trzecich. Pod koniec czerwca tego roku podano do wiadomości publicznej ustalony w drodze śledztwa przebieg zdarzeń nocy z 14 października.
Nieszczęśliwy wypadek
Jak ustalono, kobieta w obiekcie przy ulicy Marymonckiej pojawiła się w towarzystwie dwóch mężczyzn, studentów uczelni, po godzinie 05.00. Z uwagi na to, że 20-latka nie była mieszkanką akademika, pracownik ochrony odmówił jej wstępu do budynku. Kobieta posłusznie opuściła więc recepcję. Nie oznaczało to jednak, że zrezygnowała z kontynuacji zabawy u boku kolegów, z którymi spędzała wcześniej czas w jednym z popularnych warszawskich klubów.
Z relacji świadków wynika, że Portugalka szukała możliwości wejścia do budynku przez okno piwniczne. Żadne jednak nie było otwarte. Próbowała również wspiąć się do swoich kolegów po rynnie. Przesłuchani mężczyźni przyznali, że czekali na dziewczynę, później zaczęli jej szukać. O godzinie 06.00 zaprzestali poszukiwań. Jak wiadomo, ciało młodej kobiety odnaleziono dwie godziny później.
O tym, jak zginęła studentka, można przeczytać w opinii biegłego powołanego w tej sprawie. Według jego ustaleń kobieta do budynku chciała dostać się przez okno balkonowe. Następnie, znajdując się na balkonie, chciała zawrócić, nie ustalono jednak dlaczego. Jako drogę powrotu obrała zaledwie 19-centymetrową przerwę między podłogą a balustradą. Próba ta zakończyła się unieruchomieniem jej ciała, a w konsekwencji uduszeniem.