Na tle planów urbanistycznych stołecznej władzy narosło napięcie. Właściciele działek ogrodowych na Mokotowie, przerażeni perspektywą utraty swoich zielonych oaz, postanowili wyraźnie pokazać swój sprzeciw. Organizując demonstrację w piątek 15 września, próbowali obronić swoje tereny przed przeznaczeniem ich na cele budowlane. Argumentowali, że to właśnie te zielone miejsca są ich azylem, którymi nie chcą się dzielić.
Akcja protestacyjna miała miejsce 15 września, dokładnie o godzinie 13:00. Miejsce zgromadzenia to Plac Bankowy, tuż obok siedziby władz miasta. Demonstranci, zaniepokojeni działkowcy, starali się wyjaśnić motywy swojego działania. Wyrazili głębokie zaniepokojenie kierunkiem działań ratusza, który zamierza przeznaczyć część ich działek na nowy ciąg komunikacyjny na terenie Mokotowa.
Działkowcy podkreślali jednak brak jakichkolwiek analiz bezpieczeństwa takiego rozwiązania. Obawiali się również, że część z nich zostanie bez swojego zielonego azylu. Wyraźnie dali do zrozumienia, że działania te traktują jako formę samoobrony.