Od rana do wieczora na ulicach stolicy dochodzi do incydentów z udziałem osób kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu. Niebezpieczne zdarzenia miały miejsce między innymi we Włochach, na Mokotowie i Wilanowie.
Dwa promile z samego rana
O godzinie 09.45 doszło do kolizji na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i alei Niepodległości. Dwa samochody, volvo i mazda, zderzyły się ze sobą. Na miejsce zdarzenie przybyli policjanci, którzy poddali kierowców obu pojazdów badaniem alkomatem. Jak się okazało, wynik testu właściciela volvo wykazał obecność blisko dwóch promili w wydychanym powietrzu. Na tej podstawie do sądu zostanie skierowany wniosek o ukaranie nietrzeźwego kierowcy.
30 tysięcy w gotówce i trzy promile w organizmie
Do podobnego zdarzenia doszło o godzinie 15.40 w Alei Prymasa Tysiąclecia. Tam zderzyły się ze sobą pojazdy volkswagen oraz toyota. Sprawcą wypadku był kierujący volkswagenem, który prowadził pojazd w stanie nietrzeźwym. Po uderzeniu w toyotę kierowca odjechał z miejsca wypadku. W pościg za nim ruszył inny uczestnik ruchu drogowego. Do zatrzymania doszło na skrzyżowaniu ulic Wolskiej i Elekcyjnej. W chwili postoju wymuszonego zmianą sygnalizacji świetlnej podążający śladem winnego kierowca wyciągnął uciekinierowi kluczyki ze stacyjki, co uniemożliwiło mu dalszą jazdę. Jak się później okazało, w organizmie kierowcy volkswagena wykryto około trzech promili alkoholu. Co ciekawe, w pojeździe znajdowała się gotówka w kwocie równej 30 tysięcy złotych.
Upojna przejażdżka przez Włochy
Kolejna kolizja to już dzielnica Włochy. Na szczęście tym razem poszkodowany został tylko prowadzący pod wpływem kierowca. Nietrzeźwy prowadzący pojazd, w którego wydychanym powietrzu stwierdzono obecność blisko dwóch promili alkoholu, zderzył się ze znakiem drogowym. Z rozbitego pojazdu wyciągnęli poszkodowanego świadkowie zdarzenia. Jak przekazali policjanci, pod których opiekę przekazano rajdowca, był on tak pijany, że zasnął natychmiast po znalezieniu się wewnątrz radiowozu.