Obchody Święta 11 listopada już jutro. Stolica przygotowuje się do Marszu Niepodległości.
Historyczna data dziś wzbudza niepokój
11 listopada to niewątpliwie najważniejszy dzień w historii kraju. Odzyskanie niepodległości po ponad stu latach zaborów to wydarzenie, o którym pamięć powinna jednoczyć wszystkich, którzy mieszkają w Polsce, a także tych przebywających poza jej granicami. Od kilku lat jednak okres poprzedzający to wielkie święto narodowe wzbudza w obywatelach skrajne emocje. Dzień, który powinien upływać w nastroju radości i dumy, dziś kojarzony jest raczej z obawą przed zamieszkami. Wszystko to za sprawą odbywającego się co roku Marszu Niepodległości, który, organizowany w ostatnich latach przez grupy narodowców, okrył się złą sławą.
Napięte nastroje to wynik nacjonalistycznego wydźwięku chociażby zeszłorocznego marszu, w trakcie którego na ulicach Warszawy doszło do zamieszek. Pilnujące porządku służby zmuszone zostały do użycia gazu łzawiącego i broni gładkolufowej. W wyniku działań ranny został jeden z obecnych na miejscu fotoreporterów.
Miasto oczyszcza trasę przemarszu, policja apeluje do dziennikarzy
W ramach zapobiegania możliwym niebezpiecznym scenariuszom wojewoda mazowiecki polecił usunięcie z podanej w zgłoszeniu marszu trasy wszelkich potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów. Z ulic zniknęły miejskie rowery, przeniesiono materiały budowlane składowane przy rondzie Dmowskiego. Policja zdemontowała także ławki i kosze na śmieci. Pytanie o powody tak skrupulatnego oczyszczania terenu funkcjonariusze wskazują na standardowe procedury, ale także na specyfikę nadchodzącego wydarzenia.
Policja zaapelowała także do dziennikarzy, którzy planują udział w jutrzejszych obchodach Dnia Niepodległości. Z doświadczenia funkcjonariusze wiedzą, że reporterzy, aby zdobyć wyjątkowe zdjęcie, często podejmują ryzykowane zachowania. W wystosowanym komunikacie służby podkreśliły, iż życie i zdrowie powinno być ważniejsze nawet od najlepszego ujęcia.