Nowy plac bitwy w Warszawie, czyli spór o pejoratywne zabarwienie nazwy „Plac Inwalidów”

Podczas ostatniego posiedzenia Warszawskiej Rady Kobiet pojawił się głos, postulujący zmianę nazwy słynnego żoliborskiego placu. Za argument dla przedstawionej propozycji posłużył rzekomy pejoratywny wydźwięk widniejącego w nazwie słowa.

Zmiany nie zawsze na lepsze

Miasto to z całą pewnością żywy organizm. Podlega wpływom działań człowieka, rozrasta się, zmienia się jego organizacja, pojawiają się nowe osiedla, a stare ulice zostają przemianowane. Czasem dzieje się tak ze względów na wypłynięcie na światło dzienne nowych faktów, czasem to wynik przemian społecznych i politycznych. Jednak do każdej propozycji zmiany patronatu należy podchodzić z rezerwą, gdyż nie zawsze może ona znaleźć stosowne uzasadnienie. I tak właśnie zdaje przedstawiać się sytuacja w przypadku jednego z najstarszych warszawskich placów – Placu Inwalidów.

Propozycje zmian w natarciu

W ostatnim czasie Rada Warszawy rozpatrywała kwestię przemianowania Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. Ich patronatem objęte zostały już niektóre obiekty w kraju. Z taką inicjatywą wystąpiła do władz działająca na terenie stolicy od 2019 roku Warszawska Rada Kobiet. Propozycja ta spotkała się z pewną aprobatą, jednak w związku z przygotowaniami do utworzenia Nowego Centrum Warszawy rzeczone rondo zmieni się w skrzyżowanie. Jak jednak zaproponowała wiceprezydent Aldona Machnowska-Górska, prawa kobiet mogą objąć patronatem nowo powstające obiekty. Jako propozycję podała plac, który ma się mieścić przed budowanym aktualnie Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Kontrowersyjna propozycja Fundacji Kulawa Warszawa

Podczas ostatniego spotkania, pełniąca funkcję prezesa Fundacji Kulawa Warszawa Izabela Sopalska-Rybak, wystąpiła z propozycją zmiany nazwy Placu Inwalidów. W jej opinii obecne określenie jest obraźliwe i może wywoływać negatywne skojarzenia. Jej zdanie poparła przewodnicząca rady, prof. Małgorzata Fuszara. Większość obradujących przyjęła tę propozycję z niemałym zdumieniem. Dosadnie wyraził się w tej kwestii Rady Warszawy, Sławomir Potapowicz, zwracając uwagę na brak zdrowego rozsądku i zasadności dla takiej postawy. Jak jednak wynika ze stanowiska członków rady, mimo zapowiedzi prof. Fuszary o podjęciu starań w kierunku zmiany nazwy, raczej nie dojdzie do przemianowania historycznego placu.

Przypomnijmy, że Plac Inwalidów to nie tylko nawiązanie do paryskiego Les Invalides, który wybudowano z inicjatywy Ludwika XIV, ale przede wszystkim hołd złożony inwalidom I wojny światowej.