40 tysięcy sztuk. Taką liczbę podrobionych artykułów odzieżowych przejęli funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego. Skonfiskowany w Wólce Kosowskiej towar reprezentuje szacunkową wartość bliską 14 milionom złotych.
Produkt wątpliwej jakości
Handel to jeden ze starszych wynalazków cywilizacji. Kiedyś polegający na wymianie między zainteresowanymi stronami różnego rodzaju dóbr, dziś bezsprzecznie opanowany przez pieniądz. Nie ma w tym oczywiście niczego złego, o ile odbywa się to zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Jak się jednak okazuje, istnieje wiele sposobów na osiągnięcie korzyści finansowych w sposób, co do którego legalności należy mieć spore zastrzeżenia. Jednym z takich niezgodnych z prawem zachowań jest wprowadzanie na rynek nieoryginalnych towarów, czyli tak zwanych podróbek. Właśnie taki proceder od pewnego czasu miał miejsce w podpiaseczyńskiej Wólce Kosowskiej.
Kontrola na targowisku
O całym zdarzeniu opowiedziała pełniąca funkcję rzecznika izby Administracji Skarbowej w Warszawie Justyna Pasieczyńska. Z przekazanych przez nią informacji wynika, że funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego swojego odkrycia dokonali w czasie kontroli przeprowadzanej na terenie targowiska w Wólce Kosowskiej pod Piasecznem. Rutynowe czynności funkcjonariuszy doprowadziły do zabezpieczenia blisko 40 tysięcy podrobionych wyrobów oznaczonych zastrzeżonymi znakami towarowymi znanych marek odzieżowych.
Nielegalne produkty odkryto zarówno na stoiskach handlowych, jak i w zaparkowanych nieopodal targowiska samochodach. Wśród zabezpieczonych artykułów znalazła się odzież, obuwie, biżuteria, zegarki oraz galanteria. Łączną wartość rynkową wyrobów oszacowano na blisko 14 milionów złotych.
Zatrzymano podejrzanych
W związku z dokonanym na targowisku odkryciem funkcjonariusze zatrzymali trzy osoby podejrzane o nielegalną działalność. 25-letni obywatel Indii, 23-letnia Bułgarka oraz 38-letni obywatel Turcji usłyszeli już zarzut. Za wprowadzanie do obrotu produktów z podrobionymi znakami towarowymi grozi im nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.