Miejsce nie tylko dla najmłodszych, czyli plac zabaw w Łazienkach Królewskich

Od ostatnich dnia maja mieszkańcy stolicy mogą cieszyć się nowym sposobem spędzania czasu w Łazienkach Królewskich. Między ulicą Parkową i Aleją Chcińską powstał ogród rekreacji i zabawy.

Miejsce do zabawy i relaksu

Jak poinformował dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie, profesor Zbigniew Wawer, ogród rekreacji i zabawy to jedna z większych inwestycji, którą muzeum zajmowało się w ostatnim czasie. Jego zdaniem, dostępna dla wszystkich nowa przestrzeń zainteresuje każdego, zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Nowy rekreacyjny park podzielono na różne części, które są przyporządkowane odpowiednio do sektora relaksu oraz zabawy. Znajdziemy tu huśtawki, karuzelę linową, domki drewniane, a także zjeżdżalnie terenowe. Nie zabrakło również zestawów do wspinaczki, a nawet równoważni.

Zaspokajaniu naukowej ciekawości sprzyja natomiast plac wodny, na którym odwiedzający mogą samodzielnie przeprowadzać eksperymenty wykorzystujące wodę i piasek. Ciekawostkę stanowią również takie elementy wyposażenia jak hopki muzyczne, gongi, a także dendrofony.

Ci, którzy spędzaniem popołudnia na huśtawce nie zaliczają do obowiązkowego punktu w grafiku, mogą cieszyć się słoneczną pogodą, korzystając z terenowych leżaków oraz ławek. Zainteresowani bardziej wymagającą pod względem intelektualnym formą spędzania czasu mogą rozkoszować się grą w szachy i warcaby przy specjalnie w tym celu przygotowanych stolikach.

W zgodzie z naturą i otoczeniem

Jak zaznaczyło w komunikacie Muzeum Łazienki Królewskie, wszystkie elementy inwestycji wykonano z materiałów naturalnych i ekologicznych. Zadbano o to, by nowy plac zabaw w żaden sposób nie zaburzał estetyki otoczenia, lecz niemalże naturalnie z nim harmonizował. Nie chodzi tu jedynie o tworzenie drewnianych elementów, takich jak domki czy ławki, ale też o nawierzchnię. Na tę złożył się piach, żwir i kora.

Chętnych do odwiedzin nowego ogrodu rekreacji i zabaw zapraszamy każdego dnia między godziną 06.00 a 21.00. Mamy nadzieję, że to miejsce, będzie miało więcej szczęścia, niż opisywany przez nas wcześniej plac zabaw w Parku Ujazdowskim.