Strażnicy miejscy, a następnie policjanci, mieli do czynienia z mężczyzną, który nieodpowiednio zachowywał się wobec dzieci na terenie warszawskiego Starego Miasta. Podczas interwencji, 33-letni przestępca wykrzykiwał, że “sądzić go może jedynie Bóg”. W posiadaniu zatrzymanego znaleziono substancję psychoaktywną – mefedron.
Zgłoszenie o incydencie wpłynęło do Straży Miejskiej w sobotę, 12 października. Informacja dotyczyła młodego, szczupłego mężczyzny, który agresywnie zaczepiał małoletnich na Podwalu koło Pomnika Małego Powstańca w Warszawie. Zawiadomienie wpłynęło około godziny 9:30.
Na miejsce natychmiastowo skierowano patrol Oddziału Specjalistycznego SM. Zauważywszy nadjeżdżający radiowóz, sprawca zaczął uciekać przez wąskie uliczki Starego Miasta. Strażnicy miejscy nie zwlekali i ruszyli za nim w pościg. Po krótkim czasie, w odległości kilkudziesięciu metrów, zdołali zatrzymać 33-latka.
Podczas próby zatrzymania mężczyzna stawiał opór. Agresywnie wyrywał się strażnikom miejskim i atakował ich, krzycząc przy tym “Tylko Bóg może mnie sądzić”, co urozmaicał słownymi obelgami. Po udanym zatrzymaniu, mężczyzna został rozpoznany przez zgłaszającą osobę. W czasie przeprowadzonej kontroli, w kieszeni mężczyzny strażnicy miejscy znaleźli saszetkę z mefedronem. Sprawa została przekazana do dalszego działania policji. Mężczyzna trafił na komendę przy ulicy Dzielnej.