Górnicy ze Śląska licznie przybyli do Warszawy 24 marca, by protestować przed budynkiem Komisji Europejskiej. Celem manifestacji było zwrócenie uwagi na dyrektywy UE, które zagrażają górnictwu w Polsce. Najnowsze rozporządzenia mogą doprowadzić do zamknięcia licznych kopalń na Śląsku, do czego górnicy nie chcą dopuścić.
Górnicy przeciwko dyrektywie metanowej
Zgodnie z planami UE w 2031 roku norma metanowa na każde wydobyte 1000 ton węgla będzie wynosić 3 tony. Obecnie jest to 5 ton, a polskie górnictwo generuje średnio od 8 do 14 ton metanu na każde 1000 ton węgla. Chęć sprostania normom unijnym doprowadzi do zamknięcia wielu kopalń. W przeciwnym razie na Polskę zostaną nałożone kary. W obronie górnictwa stanęli śląscy górnicy, którzy stworzyli grupę kilkuset osób i zebrali się pod siedzibą Komisji Europejskiej w Polsce. W centrum Warszawy dało się słyszeć okrzyki, wybuchy petard i rac. Protestujący przygotowali liczne transparenty, a także przynieśli trumnę symbolizującą losy polskiego górnictwa. Górnicy próbowali zwrócić uwagę na antypolskie działania Unii i hipokryzję działań.