Marsz przeciwko wykorzystywaniu zwierząt dla wytwarzania futer, zorganizowany przez Otwarte Klatki i Fundację Viva! Akcja dla Zwierząt, miał miejsce w niedzielę, 24 listopada, w stolicy Polski. Marsz rozpoczął się od Sejmu i kierował się w stronę Pałacu Kultury i Nauki. Po drodze uczestnikom marszu udało się zobaczyć instalację prezentującą warunki panujące na fermach hodowli norek. Celem tego wydarzenia było przypomnienie politykom o ich wcześniejszych deklaracjach dotyczących wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra.
Zbiórka uczestników marszu nastąpiła o godzinie 12:00 przed budynkiem Sejmu, skąd ruszył marsz. Trasa obejmowała ulice Matejki, Aleje Ujazdowskie, Plac Trzech Krzyży, Nowy Świat oraz Aleje Jerozolimskie. Marsz kończył się pod Pałacem Kultury i Nauki, gdzie była ustalona instalacja ukazująca fermy norek. Marsz zakończył się przemówieniami, projekcją filmu i symbolicznym demontażem prezentowanej instalacji.
Jolanta Nabiałek, przedstawicielka Fundacji Viva! Akcja dla zwierząt, podkreślała, że branża futrzarska nie ma przyszłości. Widać to w trendzie spadkowym liczby ferm na całym świecie, w tym także w Polsce. Mimo to, miliony zwierząt nadal są poddawane nieludzkim warunkom hodowli i brutalnie zabijane, aby stać się częścią modowych dodatków.
Badania przeprowadzone przez Biostat w lipcu tego roku wykazały, że aż 70 proc. Polaków popiera zakaz hodowli zwierząt na futra. Jednak mimo poparcia społecznego, Polska jest drugim największym producentem futer na świecie. Co roku, w celu produkcji futer, zabija się ponad 3 mln zwierząt.
W czerwcu bieżącego roku posłanka Małgorzata Tracz złożyła projekt ustawy zakazującej hodowli zwierząt na futro. Aktywiści są pełni nadziei, że po wielu latach walki zakaz ten zostanie wprowadzony i kolejne edycje Dnia Bez Futra nie będą już potrzebne.