Zagadnienie zamknięcia niewielkiego mostu dla pieszych w Parku Skaryszewskim, które miało miejsce w październiku poprzedniego roku, bierze początek od bardzo złego stanu tej infrastruktury. Wyjątkowo popularna niegdyś ścieżka, będąca przedłużeniem ulicy Międzynarodowej, okazała się być na tyle zniszczona, że groziła zawaleniem. W związku z tym teren wokół kładki został odgrodzony, jednak od tamtego czasu w miejscu tym nie zaszło żadne zauważalne działanie.
Organizowanie następnych urodzin tej kładki wydaje się być całkiem możliwe. Jak podkreślił burmistrz Pragi-Południe, Tomasz Kucharski, naprawa tej małej przeprawy okazała się być wyjątkowo trudnym zadaniem. Pod kładką bowiem znajduje się ważna infrastruktura zarówno kanalizacyjna, jak i energetyczna. Rzecznik dzielnicy poinformował nas w ubiegłym roku, że na ten moment prowadzone są rozmowy z operatorami odpowiedzialnymi za te systemy.
Wygląda na to, że kluczowym problemem jest brak środków na naprawę kładki, z uwagi na fakt, iż pod mostkiem biegną istotne instalacje. To właśnie one, jak się okazuje, stanowią znaczącą część kosztów związanych z potencjalną przebudową kładki.