Tegoroczne pisklęta sokołów, których domem jest taras widokowy Pałacu Kultury i Nauki, zostały zaobrączkowane. Aria, Iga i Varso to kolejni potomkowie zamieszkującej tam pary – Franka i Gigi.
Wydarzenie w środowisku
Obrączkowanie to niezwykle ważne wydarzenie w świecie sokolników. Na tę wyjątkową uroczystość zaproszono warszawskich strażników z Ekopatrolu którzy informowali o wszystkim w opublikowanym komunikacie. Jak wiemy z relacji strażników miejskich, pisklęta, które przyszły na świat pod koniec ubiegłego miesiąca, wystarczająco podrosły, by otrzymać w końcu swoje obrączki.
Czemu służy zabieg obrączkowania? Jest to sposób na oznaczenie konkretnego ptaka, umożliwiający na jego późniejszą identyfikację. Zależnie od barwy założonego pierścienia wiadomo, czy osobnik pochodzi z terenów miejskich, górskich czy leśnych. Jest to informacja na temat tego, czy ptak jest dziki, czy może pochodzi z reintrodukcji.
Dla trojaczków z Pałacu Kultury i Nauki przygotowano oznaczenia w kolorze żółtym i niebieskim. Dzięki temu wiadomo, że reprezentują one grupę dzikich ptaków miejskich. Na każdej z obrączek wygrawerowano również specjalny symbol informujący o tym, z jakiego kraju dany osobnik pochodzi.
Ponad 20 lat historii
Gniazdo na Pałacu Kultur i Nauki w Warszawie jest zamieszkane przez sokoły od roku 1998. Ich pojawienie się na 43 piętrze budynku to wynik wdrożonego w ubiegłym wieku w Europie programu, którego celem była reintrodukcja sokołów wędrownych do środowiska naturalnego. Działania te podjęto w odpowiedzi na niemalże całkowite wyginięcie tej populacji w latach powojennych.
W Polsce ostatnie gniazdo sokołów zaobserwowano w połowie lat 60. ubiegłego stulecia. W następnych latach ptaki te widywano na terenie kraju bardzo rzadko. Podjęte pod koniec dwudziestego wieku w całej Europie działania zaowocowały powrotem sokołów na zasiedlane niegdyś przez ich przodków tereny. Familia, na której czele stoi Franek i Gigi, rodzice najmłodszych mieszkańców PKiN, na tarasie widokowym osiedliła się w roku 2015.
O sokołach i zwiastunach nowego potomstwa informował w ubiegłym roku toruński serwis.