W ciągu ostatnich dni na lotnisku Warszawa-Modlin doszło do 3 alarmów bombowych. Wszystkie na szczęście okazały się fałszywe, co nie zapobiegło zaawansowanym akcjom ewakuacyjnym. Tym razem przyczyna alarmu bombowego była pozostawiona bez opieki walizka. Nieuważną podróżną ukarano mandatem.
Ewakuowano parkingi i budynek administracyjny
W ostatnich miesiącach fałszywe alarmy bombowe są narzędziem Rosjan, starających się wszelkimi możliwymi sposobami doprowadzić do destabilizacji krajów sprzyjających Ukrainie. Zdarza się jednak, że alarmy są ogłaszane z winy niefrasobliwych podróżnych, pozostawiających bagaże, reklamówki i torby bez opieki. Tak było i tym razem. Alarm bombowy na lotnisku w Modlinie ogłoszono w poniedziałek 27 lutego. Do podobnego zdarzenia doszło zaledwie przed weekendem. Przyczyną poniedziałkowej ewakuacji ludzi z parkingów i budynku administracyjnego była pozostawiona w pobliżu walizka. Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa ewakuowano ludzi, a następnie sprawdzono bagaż. Niebezpieczeństwa nie było. Osoby planujące podróże samolotem powinny pamiętać o swoich rzeczach bardziej niż w jakimkolwiek innym miejscu. Każda ewakuacja to koszt i utrudnienia.