W trakcie prowadzonych działań policjanci nie rzadko spotykają się z niecodziennymi rozwiązaniami, jakie podpowiada przestępcom ich zaskakująca wręcz kreatywność. Jednak funkcjonariusze z wolskiego komisariatu udowodnili, że niestraszne im nieszablonowe scenariusze.
Przeszukanie we Włochach
O sprawie opowiedziała rzecznik wolskiej komendy, Marta Sulkowska. Jak przekazała, funkcjonariusze w drodze śledztwa wytypowali mieszkanie w dzielnicy Włochy, w którym ich zdaniem miały znajdować się znaczne ilości nielegalnych substancji odurzających. Po przybyciu na miejsce policjanci, wiedząc, iż wewnątrz lokalu przebywa mężczyzna, zapukali do drzwi mieszkania.
Pomimo wielokrotnego pukania nie doczekali się reakcji. W związku z tym na miejsce wezwano straż pożarną, która miała wyważyć drzwi. Po zjawieniu się dodatkowych służb i ponownym wezwaniu mężczyzny do otwarcia drzwi, w końcu doczekali się reakcji.
Mężczyzna, który otworzył policjantom, od razu poinformował, iż nie przechowuje w lokalu żadnych nielegalnych środków. Przybyli na miejsce funkcjonariusze przystąpili oczywiście do przeszukania mieszkania, które przyniosło oczekiwany, aczkolwiek zaskakujący skutek. Nielegalne środki bowiem znaleziono w pralce, która była wówczas włączona. Pakunki z suszem roślinnym zauważono pomiędzy piorącą się odzieżą.
W trakcie przeszukania policjanci znaleźli również pieniądze. Gotówkę w kwocie dwóch tysięcy złotych zabezpieczono na poczet przyszłej grzywny i innych kar finansowych.
Posiadanie znacznej ilości środków odurzających
W wyniku prowadzonych czynności policjanci zatrzymali 32-letniego mężczyznę. Zgromadzony materiał dowodowy zabezpieczono, a odkryty w pralce susz roślinny przekazano do dalszych badań.
Jak się okazało, zatrzymany był już organom ścigania dobrze znany. Co więcej, był nie tylko notowany, ale aktualnie też poszukiwany. Przetransportowany do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota mężczyźnie postawiono zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających.
Wobec 32-latka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego. Za zarzucane czyny grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.