W piątek 04 lutego warszawskie zoo świętowało razem ze swoim podopiecznymi 21 urodziny jednego z podopiecznych. Pracownicy ogrodu uraczyli solenizanta tortem, a szczęśliwy słoń Leon, bo o nim mowa, usłyszał liczne życzenia.
Impreza z relacją w sieci
W wielkim święcie Leona mogli wziąć udział także internauci. W piątek od godziny 11.00 na Facebookowym profilu zoo udostępniało na żywo relację z wydarzenia. Pod postem promującym radosny dzień pojawiło się wiele ciepłych słów ze strony miłośników dorosłego już bohatera.
Podczas transmisji można było podziwiać tort, jaki sprezentowano najszczęśliwszemu w tym dniu słoniowi oraz poznać wiele ciekawostek z jego ogrodowego życia. O zwyczajach Leona opowiadała jego opiekunka, Ola. Dzięki niej wiemy, że 21-latek jest wielki nie tylko pod względem rozmiarów ciała, ale także apetytu. To jednak nikogo nie martwi. Miłość do smakowitej marchewki ułatwia bowiem Leonowi znosić trudy wykonywania koniecznych dla utrzymania zdrowia ćwiczeń fizycznych.
Nie tylko solenizant ma prawo do życzeń
Choć w zwyczaju jest, że w dzień urodzin to bohater dnia myśli o swoim życzeniu, w przypadku piątkowej zabawy nie tylko Leon snuł plany na przyszłość. Również pracownicy zoo mają marzenie, na którego spełnienie z niecierpliwością czekają.
Leon to jedyny samiec w stadzie słoni warszawskiego ogrodu, do którego w 2003 roku przyjechał aż z Tel Awiwu. Towarzyszkami jego życia są dwie 20-letnie słonice – Buba i Fryderyka. Tak doborowe towarzystwo aż prosi o powtórzenie sukcesu hodowlanego z roku 1937, kiedy to pojawiło się pierwsze i jedyne urodzone w Polsce słoniątko o imieniu Tuzinka. Od tej chwili mija już 85 lat. Wszyscy liczą, że to właśnie za sprawą Leona pojawi się kolejny potomek o polskim rodowodzie. Kto wie? Może miłość do marchewki też tu pomoże?
Tych, którzy chcą złożyć Leonowi życzenia osobiście, zapraszamy do odwiedzin jego i jego przyjaciół w ich wspólnym domu – Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym.