Łódź, którą podróżował Mariusz Bieńka, została dzisiaj poddana dokładnej ekspertyzie. Na chwilę obecną nie wiadomo nic o dokładnych przyczynach tej tragedii. Śledztwo trwa. Nikt w sprawie nie usłyszał jeszcze zarzutów, a dwaj pozostali pasażerowie zostali przesłuchani w charakterze świadków zdarzenia.
Do felernego zdarzenia doszło w minioną sobotę w miejscowości Świniary w niedalekiej okolicy Płocka. Doszło tam do wypadku, w którego wyniku zaginęła jedna osoba. Ze wstępnych ustaleń wynika, że łodzią podróżowało trzech mężczyzn. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni w pewnym momencie wpłynęli na mieliznę wtedy wszyscy trzej członkowie załogi wypadli poza burty łodzi. Dwójka z nich z pomocą miejscowych o własnych siłach dotarła na brzeg, trzeciego z mężczyzn prawdopodobnie porwał nurt wody, niestety jak się później okazało trzecim pasażerem, był Starosta Płocki Mariusz Bieńka. Niestety jego poszukiwania w dalszym ciągu trwają.
Na chwilę obecną trwa postępowanie z art. 155 Kodeksu Karnego, na wstępie warto jednak zaznaczyć, że klasyfikacja czynu jest zupełnie wstępna i na chwilę obecną nie można się nią sugerować.
Na chwilę obecną nie postawiono także żądnych zarzutów w związku ze sprawą. Dwaj inni członkowie zostali oczywiście przesłuchani, jednak tylko jako świadkowie.
Dzisiaj natomiast odbyły się oględziny łodzi, która brała udział w zdarzeniu. Na chwilę obecną nie ma jeszcze informacji odnośnie do konkretnych przyczyn tego nieszczęśliwego wypadku. Oględziny odbyły się na terenie Płockiej Komendy Policji. Oczywiście to nie jedyne działania prowadzone w celu ustalenia przyczyn tej tragedii.
Starosta Mariusz Bieńka wraz z dwoma swoimi kompanami udał się tego felernego na ryby. Do 2014 roku pełnił on także funkcję burmistrza Wyszogrodu.
W dalszym ciągu mamy nadzieję, że poszukiwania Starosty okażą się skuteczne i wróci cały i zdrowy do rodziny. Będziemy również na bieżąco informować o postępach w poszukiwaniach.