Miasto Warszawa za dwie dekady może wyglądać znacznie inaczej, niż jak je obecnie znamy. Carsharing, wynajmowanie lub subskrybowanie mieszkań, zelektryfikowane rowery i rozbudowany system komunikacji miejskiej mogą stać się codziennością. Wizję takiej przyszłości i możliwości dla stolicy polski coraz częściej spotykam podczas rozmów z przedstawicielami różnych sektorów gospodarki. Dzisiaj skupimy się na najbardziej oczywistych zmianach, które mogą nastąpić.
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez Portal Samorządowy w czerwcu, jedynie 8% uczniów warszawskich szkół preferuje dojazd samochodem, podczas gdy większość – 64% – optuje za aktywnym sposobem dojazdu, na przykład rowerem. Choć niektóre osoby mogą lekceważyć te wyniki, sugerując, że młodzi ludzie po prostu nie posiadają jeszcze własnych samochodów, warto wziąć pod uwagę skalę badania. Liczba uczniów objętych próbą badawczą wyniosła aż 28 tysięcy.
Obecnie wielu z nich jest dowożonych do szkoły przez rodziców. Możliwe jednak, że ten trend ulegnie zmianie w przyszłości, a młodsze pokolenia będą korzystać z infrastruktury miasta w sposób inny, niż ten który obecnie znamy.