Konkurs na dyrektora Teatru Dramatycznego rozstrzygnięty. Stanowisko od września obejmie uznana reżyserka teatralna, Monika Strzępka.
Jak przebiegała procedura konkursowa
W sprawie rozstrzygnięcia konkursu na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego w Warszawie jury spotkało się po raz pierwszy 13 stycznia. Wtedy to przejrzano sześć nadesłanych propozycji. Już na tym etapie dwie z nich odrzucono. Jak wyjaśniała komisja i urzędnicy, stało się tak z powodów formalnych. Jakich dokładnie? O tym nie mówiono.
Drugi etap rozmów przeprowadzono w piątek 21 stycznia. Jury rozważało cztery kandydatury: Ryszarda Adamskiego, Monikę Strzepkę, Michała Zadarę oraz obecnie pełniącego funkcję dyrektora teatru Tadeusza Słobodzianka. Pod uwagę brano proponowane przez kandydatów programy działania i ich pomysły na rozwój instytucji na kolejne pięć lat. Niemalże jednogłośnie uznano, że najlepszym wyborem jest kandydatura reżyserki teatralnej, Moniki Strzępki.
Nowa era polskiego teatru, czyli kim jest kolejna dyrektor Teatru Dramatycznego
Nowa dyrektor Teatru Dramatycznego w Warszawie, która oficjalnie obejmie funkcję we wrześniu 2022 roku, to znana w kręgach artystycznych postać. Jedna z najbardziej znanych reżyserek teatralnych w kraju, autorka zaangażowana społecznie, studiowała na Akademii Teatralnej w Warszawie. Na swoim koncie ma liczne sukcesy reżyserskie. Jako debiut w roku 2004 zaprezentowała Z twarzą przy ścianie w Teatrze Bydgoskim. Następnie pojawiły się między innymi Prezydentki, Dziady Ekshumacja, Niech żyje wojna!!!, Bitwa warszawska 1920.
O kandydaturze Moniki Strzępki było głośno już od chwili ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektorskie, a to za sprawą jej otwartego listu, który skierowała do władz miasta. Prosiła w nim o doprecyzowanie formalnych wymogów, które obowiązywały kandydatów. Jak mówiła w jej opinii i całego środowiska, oczekiwania promują persony, które miały już w życiu zawodowym okazję do zarządzania placówkami kulturalnymi, co stwarzało wrażenie, iż propozycja skierowana została do osób uprzywilejowanych. Może to zasługa otwartego dialogu między reżyserką a przedstawicielami władz, a może wynik jej ciężkiej, 20-letniej pracy w zawodzie. Może jedno i drugie. Niezależnie od przyczyn jedno jest pewne. Teatr Dramatyczny wkracza dziś w nową erę.