Wybitni sportowcy, ludzie kultury i przedstawiciele mediów zaapelowali do Prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego oraz radnych stolicy o spełnienie obietnic i rozpoczęcie realizacji kluczowej dla miasta inwestycji – budowy nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej na terenach Skry przy ul. Wawelskiej. Inwestycja, od lat wyczekiwana przez środowisko sportowe i kibiców, napotyka jednak opór ze strony władz dzielnicy Ochota. Mimo gotowego projektu i pozwolenia na budowę, prace nad halą na ok. 6 tysięcy miejsc wciąż nie mogą ruszyć.
Apel do władz stolicy
Na kilka dni przed kluczową sesją Rady Miasta Warszawy, środowisko sportowe i osoby związane z mediami i kulturą upomnieli się o długo oczekiwaną inwestycję. W liście otwartym do prezydenta Rafała Trzaskowskiego oraz radnych miasta, podpisanym m.in. przez wybitnych sportowców i ludzi kultury, możemy przeczytać: – Zwracamy się z apelem o podjęcie decyzji umożliwiających dalszą realizację składanej wielokrotnie przez Prezydenta obietnicy budowy nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej na terenach kompleksu Skry przy ulicy Wawelskiej.
Sygnatariusze listu wskazują, że Warszawa zasługuje na infrastrukturę sportową odpowiadającą jej randze i ambicjom. Obecna sytuacja, w której stołeczne kluby: siatkarski – PGE Projekt Warszawa oraz koszykarski – Legia Warszawa muszą rozgrywać mecze w ciasnych halach nieprzystosowanych do międzynarodowych rozgrywek, nie licuje z wizerunkiem europejskiej metropolii. Część meczów brązowego medalisty mistrzostw Polski odbywa się na Torwarze, który oferuje około 5 tysięcy miejsc, jednak w hali COS Torwar często odbywają się koncerty i inne wydarzenia kulturalne, co uniemożliwia rozgrywanie tam większości meczów.
– Sukcesy naszych klubów – mistrzostwo Polski koszykarskiej Legii Warszawa oraz kolejny medal siatkarskiego PGE Projektu Warszawa – są dowodem na dynamiczny rozwój sportu w naszym mieście, ale brak hali z prawdziwego zdarzenia nie tylko ogranicza ich rozwój i nie pozwala zaspokoić potrzeb rosnącej bazy kibiców, ale także negatywnie wpływa na wizerunek miasta – napisano w liście otwartym do Prezydenta Trzaskowskiego.
Konflikt interesów na Ochocie
Choć projekt rewitalizacji Skry zakłada powstanie hali na około 6 tysięcy miejsc i stadionu lekkoatletycznego, nie wszystkie władze lokalne są zgodne co do kierunku tej inwestycji. Dzielnica Ochota sprzeciwia się budowie hali, wskazując na jej potencjalnie negatywny wpływ na życie mieszkańców i środowisko.
Justyna Glusman, zastępczyni burmistrza Ochoty, w rozmowie z mediami podkreśliła: – Teren Skry nie jest przygotowany na tak duży ruch, nie ma tu dojazdu szynowego. Miejscowy plan nie dopuszcza lokalizacji wystarczającej liczby miejsc parkingowych. (…) Wzmożony ruch i hałas utrudni codzienne życie mieszkańcom – wskazała przeszkody w powstaniu tak dużej hali na Ochocie, zastępczyni burmistrza.
Władze dzielnicy poinformowały również, że powstanie hali na Skrze nie było konsultowane z mieszkańcami Ochoty. Uważają oni, że środki przeznaczone na jej budowę – ok. 500 milionów złotych – powinny trafić na inne, pilniejsze potrzeby, takie jak remonty głównej ulicy, czy modernizacja placu Narutowicza lub inne ważne dla mieszkańców dzielnicy projekty. Dodatkowo Glusman podkreśliła aspekty ekologiczne tej inwestycji. Według niej powstanie tak dużego obiektu oznaczałoby „zadeptanie” zieleni Pola Mokotowskiego.
Hala to nie tylko sport, to rozwój miasta
Tymczasem środowisko sportowe przekonuje w apelu, że budowa hali jest niezbędna dla rozwoju sportu w stolicy. Warszawa nie ma ani jednej nowoczesnej hali spełniającej wymogi europejskich federacji. – Brak hali z prawdziwego zdarzenia nie tylko ogranicza ich rozwój, ale także negatywnie wpływa na wizerunek miasta, którego kluby biorą udział w rozgrywkach na międzynarodowym poziomie – podkreślają autorzy listu.
Pomysłodawcy projektu przekonują, że hala nie tylko umożliwi organizację meczów na najwyższym poziomie, ale stanie się także ważnym miejscem wydarzeń kulturalnych i gospodarczych. – Nowoczesna hala umożliwi organizację meczów ligowych, międzynarodowych, a także dużych imprez sportowych. Inwestycja ta przyczyni się jednocześnie do promocji miasta, generowania dodatkowych przychodów i tworzenia nowych miejsc pracy – przekonują podpisani pod listem.
Co dalej z decyzją?
Mimo zapowiedzi rozpoczęcia budowy wiosną 2026 roku, decyzja o finansowaniu projektu nadal nie zapadła. Wiceprezydent Renata Kaznowska zapewnia, że miasto jest gotowe do przetargu. – Jesteśmy przygotowani, mamy prawomocne pozwolenie na budowę (…). Jeżeli decyzja o finansowaniu zapadnie, do końca roku wybrany zostanie wykonawca, to wiosną 2026 roku ruszy budowa – mówiła wiceprezydent.
Projekt hali na Skrze ma kluczowe znaczenie dla klubów takich jak PGE Projekt Warszawa czy Legia Kosz, które obecnie zmagają się z trudnościami w zapewnieniu odpowiedniej ilości miejsc swoim kibicom. – Realizacja ważnych, strategicznych dla Warszawy projektów wymaga determinacji, konsekwencji i sprawczości. To projekt społeczny, który nie może stać się ofiarą politycznych sporów i targów – zakończyli swój apel autorzy listu otwartego.
W oczekiwaniu na decyzję Rady Miasta, warszawskie środowisko sportowe i kibice mają nadzieję, że obietnica budowy hali nie zostanie po raz kolejny odłożona w czasie. Warszawa, jako stolica Polski, powinna mieć na swoim terenie nowoczesną arenę sportową, dostępną dla swoich drużyn sportowych.