12 maja 2024 roku, o godzinie 3:30 nad ranem, Warszawa była świadkiem katastrofy na niespotykaną do tej pory skalę – pożaru Centrum Handlowego Marywilska 44. To największa tego typu struktura w stolicy, z 1400 sklepami i punktami usługowymi. Niestety, ogromne płomienie strawiły ich większość, pozostawiając w ruinie miejsce pracy dla ponad 700 osób i powodując ogromną stratę materialną. Prace gaśnicze trwały niemalże cały dzień, a następnego dnia ruszyło śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyn tej tragedii.
Śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Krajową, która współpracuje ze stołecznymi służbami policyjnymi. Jak podkreśla prokurator Przemysław Nowak, nigdy wcześniej nie przeprowadzano oględzin na tak ogromną skalę – zarówno pod względem powierzchni jak i stopnia zniszczeń.
Oględziny terenu rozpoczęły się 30 lipca, po uzyskaniu zgody od nadzoru budowlanego na rozbiórkę całkowicie zniszczonej hali. W pracach brało udział 55 prokuratorów z całego kraju, wspomaganych przez 100 policjantów i specjalistów technicznych. Przez 200 dni skrupulatnie analizowano teren o powierzchni 6 hektarów, zabezpieczając pozostałości mienia, dokumenty oraz inne dowody mogące pomóc w wyjaśnieniu przyczyn pożaru.
Na miejscu udało się zorganizować kompleks logistyczny, wyposażony w kontenery biurowe, systemy komunikacji i zaplecze techniczne. Wsparcia udzieliły różne jednostki, w tym Akademia Pożarnicza w Warszawie, Dowództwo Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni oraz Zakład Obsługi Systemu Monitoringu miasta stołecznego Warszawy. Jak podaje podkomisarz Jacek Wiśniewski, prace zakończono 28 listopada.