Na trzy miesiące aresztu sąd skierował podejrzanego o stalking mężczyznę. Według ustaleń śledczych 28-latek miał prześladować matkę i siostrę przez blisko rok. Teraz grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Zawiadomienie złożyła zastraszana matka
O uciążliwej sytuacji matka podejrzanego poinformowała funkcjonariuszy z Bielan na początku tygodnia. Obawiając się o życie swoje i córki opowiedziała policjantom o tym, w jaki sposób mężczyzna nękał obie kobiety przez blisko rok. Pod adresem ofiar kierowane były wyzwiska oraz groźby pozbawienia życia. Sprawca dręczył poszkodowane telefonami i SMS-ami o różnych porach dnia i nocy. Według relacji Elwiry Kozłowskiej z Komendy Rejonowej Policji Warszawa V mężczyzna szantażował również obie kobiety. Groził, że popełni samobójstwo, jeśli nie będzie regularnie otrzymywał od nich pieniędzy. Z czasem jego żądania i zachowanie stawały się coraz bardziej agresywne. W związku z tym kobiety postanowiły prosić o pomoc policję.
Dowody zebrane w ciągu kilku dni
Dzięki współpracy obu kobiet funkcjonariusze zgromadzili potrzebne do zatrzymania mężczyzny dowody. Między inni zabezpieczono wiadomości, które 28-latek kierował do matki i siostry. Te, jak potwierdzają śledczy, świadczą o zaistnieniu zjawiska stalkingu. Teraz mężczyzna na wniosek prowadzących śledztwo przebywa w tymczasowym trzymiesięcznym areszcie. Za swoje działania, które w ostatnich miesiącach podejmował wobec matki i siostry, grozi mu kara do ośmiu lat więzienia.
Nie bójmy się zgłaszać zaniepokojenia
Dla tych, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z tego, czym jest stalking, polecamy zapoznanie się z jego różnymi formami. W latach 80. XX wieku zjawisko to kojarzono głównie z obsesyjnymi fanami ówczesnych gwiazd Hollywood. Dziś, w związku z rozwojem technologii i upowszechnienia się różnego rodzaju komunikatorów społecznościowych, zjawisko to przeniosło się do życia społecznego. Definiowany jest jako złośliwe, nieustanne nagabywanie, naprzykrzanie się i prześladowanie, prowadzące do utraty przez ofiarę poczucia bezpieczeństwa.
Poza nękaniem drogą telefoniczną czy poprzez wiadomości tekstowe może dochodzić do śledzenia i aktów agresji. Może też przyjąć postać kierowanych do osaczanej ofiary niechcianych podarków. Niezależnie od tego, jaką strategię przyjmie stalker, jego ofiara nie powinna wstydzić się zgłoszenia swoich obaw na policję. Każde bowiem zachowanie, którego doświadczamy, a którego nie akceptujemy, którego sobie nie życzymy i które, mimo naszych jasnych sygnałów, nie ustaje, podlega pod odpowiedni artykuł kodeksu karnego i grozi karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.