Patryk D., który był zaangażowany w tragiczny incydent drogowy, który miał miejsce w centrum Warszawy w 2021 roku, i który skończył się śmiercią pieszego, do tej pory nie usłyszał prawomocnego wyroku. Chociaż już wygłoszono mowy końcowe, okazuje się, że cały proces musi przejść przez wszystkie etapy od początku.
Był to poniedziałek, 12 czerwca poprzedniego roku, kiedy to w sądzie rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia miała zostać ogłoszona decyzja co do losu Patryka D. Sędzia Anna Tyszkiewicz zdecydowała jednak inaczej i zdecydowała o wznowieniu procesu, nie udzielając dodatkowych informacji na temat swojej decyzji.
Decyzję sędzi usłyszało wielu obecnych w sali sądowej ludzi, w tym oskarżony, jego obrońca, prokurator i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. Mimo że mowy końcowe zostały wygłoszone jeszcze w ubiegłym roku, decyzja co do winy Patryka D. nie została jeszcze podjęta. Kilka razy wyznaczono nowe terminy dla kolejnych rozpraw, ale niestety bez powodzenia. Portal TVN Warszawa informuje, że sprawę przekazano innemu referentowi, co skutkuje potrzebą rozpoczęcia procesu od początku.