Jazda pod wpływem alkoholu, przekroczenia prędkości i brak zachowania ostrożności na drodze. Z początkiem września straż miejska wyruszyła na ulice stolicy kontrolować użytkowników środka transportu, który od miesięcy bije rekordy popularności. E-hulajnogi nie są już wyjęte spod obowiązującego prawa, a nie liczący się z przepisami użytkownicy bezkarni.
Zmiany w przepisach dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu
Z końcem sierpnia funkcjonariusze straży miejskiej uzyskali nowe uprawnienia. Obecnie możliwe jest wystawianie mandatów dla osób, które w sposób nieodpowiedzialny i zagrażający zdrowiu i życiu korzystają z popularnych w całym kraju hulajnóg elektrycznych. Od września rozpoczęły się kontrole, które już dziś mają na swoim koncie 12 mandatów. Każdy z nich wystawiono za przekroczenie dozwolonej na drodze prędkości.
Pełniący służbę w stolicy strażnicy miejscy pouczyli 13 osób, które użytkowały pojazd w sposób niezgodny z przeznaczeniem, co również stanowiło zagrożenie zarówno dla znajdujących się w pobliżu osób, jak i samych użytkowników. Do całej akcji włączyły się także jednostki policyjne. W pierwszym tygodniu września służby policyjne skontrolowały stan trzeźwości kilkudziesięciu użytkowników e-hulajnóg na terenie Starego Miasta w Warszawie.
Skąd przepisy dla e-hulajnogi?
Dla tych, którzy zaskoczeni są możliwością otrzymania mandatu za przekroczenie prędkości, warto przypomnieć przepisy ruchu drogowego. Dozwolona prędkość na chodniku jest równa prędkości pieszego. Poruszanie się pojazdem poza chodnikiem dozwolone jest w maksymalnej prędkości rzędu 20 kilometrów na godzinę. Natomiast jazda jednośladem pod wpływem alkoholu to już poważne wykroczenie, które zagrożone jest mandatem w wysokości do 500 złotych.