Niezwykły incydent na warszawskiej plaży nad Wisłą

Niecodzienną sytuację zaobserwowali w godzinach wieczornych w miniony wtorek obecni na miejskiej plaży nad Wisłą. Nieoczekiwanie, pojazd służący do przewozu osób pojawił się na plaży. Jak tłumaczył zaskoczony kierowca, widząc dostępne przejście postanowił zbliżyć się jak najbardziej do miejsca odbioru klienta – relacjonował całe zdarzenie Jan Mencwel, znany pisarz i aktywista, który przypadkiem był świadkiem całego zajścia.

Samochód zatrzymał się niebezpiecznie blisko brzegu rzeki. Z rozmowy Mencwela z młodym kierowcą wynikało, że ten skorzystał z szerokiej drogi, którą normalnie poruszają się pojazdy pracujące przy budowie kładki dla pieszych i rowerzystów nad Wisłą. Chociaż w teorii tylko pojazdy z odpowiednimi identyfikatorami powinny korzystać z tego przejazdu, to w rzeczywistości miejsce to nie jest chronione żadnymi znakami zakazu czy blokadą.

Mężczyzna opowiadał również o reakcji ze strony obecnych na plaży. Wielu z nich ruszyło bez wahania na pomoc kierowcy, którego samochód utknął w piasku. Niemniej jednak, ich wysiłki okazały się daremne. – Niewiele mogliśmy zdziałać, samochód był dobrze zakopany – mówił Mencwel. Dodawał przy tym, że pojazd był jedynie dwa metry od linii wody.

Pisarz wskazał również na szerszy problem, jaki zaobserwował na plaży. Coraz częściej kierowcy przewoźników korzystających z aplikacji mobilnych parkują swoje samochody bliżej i bliżej brzegu rzeki, ignorując bezpieczeństwo oraz wygodę pozostałych użytkowników plaży. Zamiast przekazywać informacje o lokalizacji swojego pojazdu i czekać na klienta, wolą podjeżdżać bezpośrednio pod miejsce jego pobytu.

Aktywista od dłuższego czasu próbuje zwrócić uwagę na ten problem. Jak sam twierdzi, od ponad roku pisze na ten temat do Jana Piotrowskiego, pełnomocnika miasta ds. Wisły i apeluje o wprowadzenie restrykcji dotyczących parkowania na terenie plaży. Mimo zapewnień Piotrowskiego o zamknięciu jednego z przejazdów za pomocą kłody, Mencwel nie rozumie, dlaczego nie można zablokować wszystkich dostępnych dróg, postawić znaków ostrzegawczych i stosownie pilnować porządku na terenie plaży.