Wizja polskiej służby zdrowia pogarsza się z każdym kolejnym doniesieniem. Od pewnego czasu niepokojące doniesienia docierały z Narodowego Instytutu Onkologii. W ostatni poniedziałek w pracy nie stawiło się kilkanaście pielęgniarek instrumentariuszek, w związku z czym konieczne było odwołanie zaplanowanych na ten dzień operacji. Jak poinformował rzecznik placówki, Mariusz Gierej, braki kadrowe nadal trwają, a w instytucie przeprowadza się jedynie operacje ratujące życie.
Kadry w opłakanym stanie
Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie to największa tego typu placówka na terenie kraju. W ramach jej działalności przeprowadzono jak dotąd największą liczbę operacji wymagających interwencji specjalistów z dziedziny onkologii. Tym bardziej niepokojąco brzmią doniesienia, mówiące o zawieszeniu zabiegów z powodu braków kadrowych. Jak informowały władze ośrodka, w poniedziałek 05 września w pracy nie stawiło się czternaście pielęgniarek instrumentariuszek. Z tego powodu niemożliwe było przeprowadzenie zaplanowanych na ten dzień operacji.
Na temat aktualnej sytuacji na oddziałach mówił również reprezentujący instytut Mariusz Gierej. Według przekazanych przez niego informacji na czternaście osób, które na co dzień pracują na bloku operacyjnym, przedstawiło zwolnienia lekarskie. Wszystkie zaświadczenia potwierdzały niezdolność personelu do pracy do piątku 09 września.
Przeprowadzają jedynie zabiegi kwalifikowane
Jak poinformował Gierej, obecne braki kadrowe doprowadziły do wyłączenia z użytku ponad połowy z dwunastu sal operacyjnych. Oznacza to, że liczba przeprowadzanych dziennie operacji zmniejszyła się o około dwadzieścia zabiegów.
Obecnie w ośrodku przeprowadza się jedynie te zabiegi, które są niezbędne dla ratowania zdrowia i życia pacjentów. Pacjenci, których stan nie został określony jako pilny, trafiają ponownie do kolejki. W ich przypadku droga na blok operacyjny może więc potrwać kolejne tygodnie. O tym, kto kwalifikuje się do natychmiastowego zabiegu, decyduje naczelny chirurg wraz z lekarzami prowadzącymi danego pacjenta.
Podłoże finansowe czy zbieg okoliczności?
Pojawia się oczywiście pytanie o przyczyny tej trudnej sytuacji. Wypowiadający się w tej sprawie rzecznik stwierdził, iż obecnie nie ma przesłanek wskazujących, że za absencją pielęgniarek stoją kwestie płacowe. Jak podkreślił, żaden z nieobecnych członków personelu nie zgłaszał zapotrzebowania na zwiększenie wynagrodzenia. Na ten temat nie są prowadzone żadne rozmowy, a kwestię podwyżek omówiono już na początku tego roku.