W poniedziałkowy wieczór na warszawskim bulwarze doszło do niebezpiecznego incydentu. Około godziny 21, świadkowie zaalarmowali służby ratunkowe, gdy zauważyli mężczyznę, który niespodziewanie wpadł do Wisły z bulwaru pod mostem Poniatowskiego. Na miejsce natychmiast skierowano patrol rzeczny oraz straż pożarną, które rozpoczęły akcję ratunkową.
Dynamiczna akcja ratunkowa na Wiśle
Policjanci z komisariatu rzecznego dotarli na miejsce zdarzenia najszybciej i podjęli nieprzytomnego mężczyznę z wody. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że poszkodowany był w stanie silnego wychłodzenia, co dodatkowo komplikowało sytuację. Po przetransportowaniu go na brzeg, do akcji wkroczyli strażacy oraz zespół ratownictwa medycznego, którzy natychmiast rozpoczęli reanimację.
Tło zdarzenia: jak doszło do wypadku?
Z ustaleń świadków wynika, że mężczyzna, którego wiek szacuje się na około 35 lat, zbliżył się do brzegu Wisły w celu załatwienia potrzeby fizjologicznej. Niestety, chwila nieuwagi wystarczyła, by stracił równowagę i wpadł do rzeki. Zdarzenie to zwróciło uwagę przechodniów, którzy niezwłocznie zadzwonili po pomoc.
Reanimacja i transport do szpitala
Po wyciągnięciu mężczyzny z wody, rozpoczęto intensywne działania ratunkowe. Akcja reanimacyjna trwała około 40 minut i była prowadzona przez wykwalifikowanych ratowników medycznych oraz strażaków. Mimo trudnych warunków, ich wysiłki zakończyły się powodzeniem, a poszkodowany został przewieziony do pobliskiego szpitala.
Wypadki takie przypominają o konieczności zachowania ostrożności w pobliżu wód, zwłaszcza w miejscach o śliskim i nierównym podłożu.