Najsłynniejsza wawerska sosna padła ofiarą obfitych opadów śniegu. Strażacy musieli przyciąć jej konary.
Drzewo stwarzało niebezpieczeństwo
Falenicka sosna to wyjątkowy okaz. Doceniony nie tylko przez mieszkańców Wawra w listopadzie ubiegłego roku wyjątkowe drzewo uznano za pomnik przyrody. Niestety, ale jako element tejże przyrody drzewo podlega prawom natury.
W wyniku opadów, które w pierwszych dniach kwietnia niespodziewanie nawiedziły mazowieckie tereny, sosna została poważnie nadwyrężona. Pod naporem śniegu wygięcie drzewa znacznie się pogłębiło, co nie pozostało bez wpływu na odbywający się w jej sąsiedztwie ruch.
W związku z trudnościami, jakie kierowcom sprawiało przemieszczanie się odcinkiem drogi, przy którym rośnie sosna, konieczne było wezwanie zastępów straży pożarnej.
Sosna zmieniła kształt
Charakterystyczna sosna, która od lat stanowi symbol dzielnicy, musiała znieść zabiegi strażaków. W ramach interwencji służb konieczne było usunięcie kliku najbardziej wysuniętych konarów. Tym sposobem drzewo zmieniło swój kształt i nie stanowiło dłużej zagrożenia dla mijających ją kierowców.