O zrzeszeniu C40 Cities Climate Leadership Group zrobiło się w Warszawie bardzo głośno. Wszystko za sprawą haseł o ograniczeniu spożycia mięsa i walce z konsumpcjonizmem, które zostały wykorzystane w kwestiach politycznych. Radni PiS wnioskowali, by Warszawa opuściła zrzeszenie, ale zdecydowana większość głosowała, by zostało, jak jest.
Nikt nie zmusi nas do jedzenia robaków i zrezygnowania z mięsa
O miastach C40 po raz pierwszy pisaliśmy kilka tygodni temu (https://warszawainfo.pl/wladze-warszawy-popieraja-ograniczenie-konsumpcji-czy-to-sie-uda/). Od tamtej pory w Polsce zawrzało. Pojawiła się narracja, że Polacy zostaną zmuszeni do niejedzenia mięsa, a zamiast tego na stołach pojawią się robaki, które od niedawna są dostępne w sprzedaży także w krajach europejskich. Mówiono również o tym, że zostaną wprowadzone limity zakupów, by ograniczyć konsumpcjonizm. Wszystko to wykorzystano w politycznych konfliktach, prowokując społeczeństwo do negatywnych wniosków. Tymczasem warto zapoznać się z programem C40 Cities. Miasta zrzeszone starają się wypracować plan, dzięki któremu degradacja środowiska przestanie postępować, dzięki czemu przyszłe pokolenia będą mogły wieść życie na poziomie równie dobrym, co obecnie.