Stolica Polski, Warszawa, może pochwalić się posiadaniem 100 z 120 zamówionych tramwajów marki Hyundai. Niedawno zwracaliśmy uwagę na prezentację pierwszego modelu krótkiego Hyundai’a, który jednak niebawem opuścił trasy miejskie i powrócił do zajezdni. Dodatkowo, pojawiły się wątpliwości dotyczące innego modelu, który był zaangażowany w poważne zdarzenie drogowe w kwietniu. Mimo tego, Tramwaje Warszawskie zapewniają, że żaden z tych pojazdów nie jest zagrożony wycofaniem z eksploatacji.
Jak wcześniej informowaliśmy, 22 maja krótki model Hyundai’a rozpoczął swoje pierwsze jazdy po ponad roku od momentu dostawy. Tramwaj ten przeszedł przez tzw. test niezawodności, podczas którego musi bezproblemowo pokonać dystans o długości 2500 km. Tramwaje Warszawskie zdecydowały się na zamówienie 20 tramwajów tej klasy, mając na uwadze obsługę mniej popularnych linii oraz kursów.
Niestety, mieszkańcy Warszawy nie mogli cieszyć się nowym modelem zbyt długo. Już w maju tramwaj został skierowany do zajezdni. Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich wyjaśnia: „W Hyundai’u 4001 pracujemy nad usprawnieniem systemu klimatyzacji, by przygotować pojazd na nadchodzący sezon letni. Planujemy, że tramwaj wróci do normalnej eksploatacji od lipca”.
Pojawiły się również pytania dotyczące modelu 140N nr 4204. W kwietniu doszło do poważnego wypadku na skrzyżowaniu ulic Marymonckiej i Trasy Mostu Północnego, gdzie doszło do kolizji między tym tramwajem a skręcającym samochodem marki Jazz. W wyniku tego zdarzenia struktura koreańskiego tramwaju została poważnie uszkodzona. Mimo plotek sugerujących, że naprawa tego modelu nie będzie opłacalna, Tramwaje Warszawskie rozwiewają te spekulacje. „W przypadku wagonu nr 4204 konieczne było przeprowadzenie diagnostyki uszkodzeń struktury nadwozia – np. nieniszczących badań spoin. Zespół inżynierów od strony producenta przeprowadził te badania i stwierdził, że konstrukcja jest nadająca się do naprawy i dalszej eksploatacji. Teza o wycofaniu wagonu nie znajduje potwierdzenia. Zdaniem producenta, nie ma potrzeby przewożenia tramwaju do Korei – mozna go bez problemu naprawić na terenie Polski” – zapewnia rzecznik.