Policjanci z Żoliborza uratowali mężczyznę przygniecionego 600-kilogramową szyną

Wczesnym przedpołudniem żoliborska policja otrzymała pilne zgłoszenie o niebezpiecznym znalezisku na ulicy Dymińskiej. Pracownicy remontujący budynek w obrębie Cytadeli Warszawskiej natrafili na niewybuch. W odpowiedzi funkcjonariusze szybko zareagowali, by zabezpieczyć okolicę i ochronić przebywających tam ludzi.

Nieoczekiwane zdarzenie podczas interwencji

Podczas zabezpieczania miejsca, policjanci usłyszeli nagły hałas, który przykuł ich uwagę. Wkrótce potem dotarły do nich dramatyczne wołania o pomoc. Niezwłocznie podążyli w kierunku źródła dźwięków, by odkryć, że mężczyzna został przygnieciony masywną stalową szyną. Ważąca około 600 kilogramów konstrukcja upadła na jego klatkę piersiową, uniemożliwiając mu swobodne oddychanie i poruszanie się.

Szybka reakcja policjantów

Dzięki szybkiej reakcji i użyciu metalowego pręta, funkcjonariusze zdołali podważyć ciężki element. Po ostrożnym uwolnieniu mężczyzny spod przygniatającej szyny, policjanci natychmiast przystąpili do udzielania pierwszej pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe. Obawiając się o jego stan zdrowia, zwłaszcza o potencjalny uraz kręgosłupa, poszkodowanego unieruchomiono i stale monitorowano do przybycia służb medycznych.

Bohaterska postawa funkcjonariuszy

Dzięki profesjonalizmowi i szybkiej reakcji żoliborskich policjantów, udało się uratować życie i zdrowie mężczyzny. Ich działania, oparte na trosce o bezpieczeństwo innych, stanowią wzór do naśladowania dla wszystkich służb ratunkowych. Wspólnymi siłami udało się zażegnać niebezpieczeństwo zarówno niewybuchu, jak i sytuacji kryzysowej z przygniecionym mężczyzną.

Źródło: Komenda Stołeczna Policji